Dzieci celebrytów o pracę się nie martwią
Nie mają wielkiego talentu, urody czy szkoły? Nie szkodzi
06.06.2012 | aktual.: 06.06.2012 09:14
*Nie mają wielkiego talentu, urody czy szkoły? Nie szkodzi. * Nazwisko, którym się posługują, i tak potrafi otworzyć im wiele drzwi, które dla przeciętnego Kowalskiego są całkowicie niedostępne. O kim mowa? O dzieciach sławnych rodziców, które mają lub mieli dużo łatwiejszy start do kariery niż ich rówieśnicy.
Może i faktycznie w niektórych przypadkach droga do sławy jest kręta i ciężka. Ale na pewno nie dla nich. Są potomkami ludzi z pierwszych stron gazet i dzięki temu mogą liczyć na względy w świecie show biznesu.
Czy na przykład zupełnie nieznana osoba mogłaby dostąpić takiego zaszczytu jak poprowadzenie legendarnego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu? Bardzo wątpliwe. Tymczasem syn Wojciecha Manna (64 l.), Marcin (20 l.), wystąpił u boku ojca w roli konferansjera. I choć, jak twierdzi, był to jedynie prezent z okazji Dnia Dziecka, to komu innemu udałoby się coś takiego załatwić?
Równie dobrym przykładem może być Rafał Olbrychski (41 l.), który – mimo braku stosownego wykształcenia – był już i aktorem i muzykiem, a nawet prezenterem telewizyjnym. A że nigdy nie udało mu się dogonić sławnego ojca Daniela Olbrychskiego (67 l.), to już inna sprawa...
W przypadku rodziny Królikowskich możemy mówić o całym aktorskim klanie. Rodzice Małgorzata (48 l.) i Paweł (51 l.) pokończyli co prawda studia aktorskie, ale już ich dzieci zaczęły pracę w show-biznesie bardzo wcześnie.
Kasia (13 l.) od niemowlaka wciela się w serialu „Klan” w dziecko pani Małgorzaty, zaś syn Antoni (23 l.) miał swój debiut jako czterolatek. Czy brali udział w castingach na równych prawach z innymi kandydatami? Można przypuszczać, że wystarczyło jedynie nazwisko, które już coś znaczy w filmowym światku...
[
]( http://praca.wp.pl/zarobki.html )