Dziś dane o produkcji przemysłowej z Polski
Dzisiejsza sesja na krajowym rynku walutowym rozpoczęła się od osłabienia złotego. Notowania EUR/PLN zwyżkowały ponad poziom 4,3500, a USD/PLN wzrosły powyżej 3,3500.
20.04.2009 11:59
Polska waluta traci na wartości na fali korekty, jaka ma miejsce po ostatniej silnej aprecjacji PLN względem głównych walut. Wzrosty w notowaniach EUR/PLN oraz USD/PLN będziemy mogli obserwować jeszcze w ciągu najbliższych sesji. W dalszej perspektywie jednak złoty powinien powrócić do kontynuacji ruchu umacniającego – sentyment względem polskiej gospodarki uległ bowiem w ostatnim czasie zdecydowanej i najprawdopodobniej trwałej poprawie, a obecna korekta ma raczej charakter techniczny. Dość istotne dla dalszego przebiegu sesji mogą okazać się dane o produkcji przemysłowej w Polsce w marcu. Oczekuje się jej spadku o 6,5% r/r, co byłoby wynikiem lepszym od odczytu z lutego, kiedy to produkcja spadła o ponad 14%. Ponadto potwierdziłoby to fakt, iż Polska znajduje się w dużo lepszej kondycji gospodarczej niż kraje sąsiadujące. Ostatnie dane o produkcji przemysłowej z Czech i Węgier, opublikowane w zeszłym tygodniu, wykazały jej spadek o ponad 20% stosunku rocznym. O 14.00 z Polski poznamy również wskaźnik cen
producentów za marzec. Po ostatnim wyższym od oczekiwań odczycie CPI na poziomie 3,6% oraz wzroście dynamiki płac do 5,7%, dzisiejsze dane mogą być istotną wskazówką dla dalszego kierunku polityki pieniężnej w Polsce. Jeżeli okazały by się one wyższe od oczekiwań, wzrośnie prawdopodobieństwo, że na najbliższym posiedzeniu RPP najprawdopodobniej pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie. To z kolei powinno przyczynić się do wyhamowania obserwowanego od rana ruchu wzrostowego w notowaniach EUR/PLN oraz USD/PLN.
Na rynku międzynarodowym wciąż obserwujemy rozluźnienie się silnej dodatniej korelacji pomiędzy nastrojami panującymi na światowych giełdach a notowaniami eurodolara. Dotychczas bowiem poprawa sentymentu na parkietach pociągała za sobą wzrost kursu EUR/USD. W ostatnim czasie jednak główne indeksy nie przestają rosnąć, natomiast kurs EUR/USD zszedł już poniżej poziomu 1,3000. Związane jest to z faktem, iż w obecnym momencie różne czynniki kierują zachowaniem inwestorów giełdowych i walutowych. Giełdy zwyżkują na fali dobrych jak do tej pory wyników kwartalnych spółek oraz pierwszych oznak poprawy sytuacji w globalnej gospodarce. Lepsze wiadomości jednak napływają głównie z gospodarki Chin oraz z USA, dane makro z Eurolandu są natomiast jeszcze dalekie od poprawy. Na rynku eurodolara w efekcie dominują obawy o kondycję gospodarki europejskiej oraz oczekiwania na kontynuacje poluźniania polityki pieniężnej przez ECB. Oczekuje się, iż na najbliższym posiedzeniu Bank obniży główną stopę procentową o kolejne 25 pb
do poziomu 1%. Sytuację może nieco poprawić jutrzejszy odczyt wskaźnika nastrojów Instytutu ZEW z Niemiec. Do tej pory jego wartość znajdowała się zdecydowanie poniżej zera, w kwietniu natomiast oczekuje się wzrostu indeksu do 2 pkt. Gospodarka niemiecka, jako największa w strefie euro ma silny wpływ na kondycję gospodarczą całego Eurolandu. W czasie dzisiejszej sesji z istotnych danych o 16.00 poznamy indeks wskaźników wyprzedzających z USA, jeszcze przed otwarciem notowań na Wall Street natomiast zostanie opublikowany raport kwartalny Bank of America.
Joanna Pluta
Departament Analiz
DM TMS Brokers SA