Trwa ładowanie...
d3ni0qa
gpw
25-02-2009 10:30

Dziś decyzja RPP i sprzedaż domów w USA

Ekonomiści zakładają, że Rada Polityki Pieniężnej może dziś obniżyć stopy procentowe o 25 pkt bazowych do 4,0 proc. - w ten sposób byłyby one najniższe od 2007 roku.

d3ni0qa
d3ni0qa

WYDARZENIE DNIA

Ekonomiści zakładają, że Rada Polityki Pieniężnej może dziś obniżyć stopy procentowe o 25 pkt bazowych do 4,0 proc. - w ten sposób byłyby one najniższe od 2007 roku.

Warto jednak zwrócić uwagę na sytuację w jakiej sam siebie postawił prezes Narodowego Banku Polskiego publikując poniedziałkowy komunikat. Jeśli NBP zapowiada interwencje w obronie złotego, to powinien zrezygnować z obniżki stóp procentowych (łatwiej przecież zagłosować na nie, niż później wydawać rezerwy banku centralnego). A głos prezesa może mieć w tej sprawie decydujące znaczenie. RPP powinna się też odnieść do oświadczenia NBP, ale także do działań rządu, który chce wprowadzić Polskę do ERM2 jak najszybciej. Oprócz komunikatu po posiedzeniu Rady istotne dane napłyną z USA - analitycy spodziewają się, że sprzedaż domów na rynku wtórnym mogła wzrosnąć o 0,2 proc.

SYTUACJA NA GPW

Notowania zaczęły się od sporej przeceny, ponieważ inwestorzy musieli być pod wrażeniem sesji w USA, gdzie po sporych spadkach indeksy zanotowały nowe dołki bessy. Jak się później okazało, otwarcie było najgorszym momentem całej sesji, a w kolejnych godzinach straty były powoli odrabiane. Zwyżka przyspieszyła w końcówce (wtedy też pojawiły się większe obroty), kiedy rosły szanse na poprawę notowań w USA. Ostatecznie całości strat odrobić się nie udało, ale rano takie zakończenie sesji wydawało się niemal niemożliwe. Znów przeceniano akcje banków, w ślad za spadkiem wartości instytucji finansowych także na innych rynkach. Wystarczy nazwać sektor bankrutem (takie określenie padło w odniesieniu do europejskich banków), a na reakcję nie trzeba długo czekać. Indeks podtrzymywała TP SA oraz spółki paliwowe. Obroty na wtorkowej sesji podliczono na 932 mln PLN.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Ceny nieruchomości z dwudziestu największych aglomeracji USA przyspieszyły ruch w dół do ponad 18 proc. rocznie, wielkie firmy takie, jak Microsoft, Office Depot czy Macy's przestrzegły przed niższymi wynikami, a ufność konsumentów do gospodarki znalazła się na najniższym poziomie w historii. Wbrew pozorom jednak akcje na Wall Street przez cały dzień drożały i S&P500 zyskał na wartości 4 proc. Argumentem, który jak się okazuje wziął górę, była wypowiedź Bena Bernanke o wypłacalności banków utrzymującej się powyżej ustawowych wymogów i nacjonalizacja, choć nie jest wykluczona w przyszłości, póki co nie wchodzi w grę. Akcjonariusze Citigroup i Bank of America, które według nieoficjalnych informacji miały być przejęte w pierwszej kolejności, wywindowali ceny akcji tych banków o ponad 20 proc. Przewodniczący Fed dodał, że gospodarka może zacząć się podnosić jeszcze w tym roku.

d3ni0qa

OBSERWUJ AKCJE

Pekao - od października 2008 r. poziom 100 PLN za jedną akcję banku był oporem nie do pokonania przez sprzedających, lecz na początku lutego br. nastąpiło wybicie dołem ze średnioterminowej formacji trójkąta, co nie zapowiadało scenariusza pomyślnego dla posiadaczy długich pozycji. Po kilku dniach, zgodnie z jednym z podstawowych założeń analizy technicznej, poprzednie wsparcie zostało ponownie przetestowane od dołu, czyli już jako poziom oporu i gdy okazało się, że popyt nie bez powodu znajduje się w głębokiej defensywie wyprzedaż pogłębiła się sprowadzając cenę akcji do 62 PLN. Mierząc od początku ostatniej fali (czyli od początku stycznia) ruch korekcyjny z ostatnich sesji zniósł ponad 20 proc. spadków, a wskaźnik stochastyczny dał sygnał kupna. Sesja z ubiegłego tygodnia, podczas której obroty na papierach Banku Pekao były najwyższe od ok. dziewięciu lat, mogła być tzw. sesją odwrotu, czyli taką, kiedy ostatni liczący się inwestorzy zmęczeni długim trendem spadkowym zamykają pozycje z dużymi stratami.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

J.W. Construction - w IV kwartale przychody grupy wyniosły 195,5 mln PLN wobec 423,5 mln PLN w analogicznym okresie 2007 r. Zysk netto wyniósł 36,3 mln PLN (rok wcześniej 104,8 mln PLN).
MNI - w IV kwartale przychody grupy wyniosły 71,4 mln PLN (przed rokiem 45 mln PLN), a zysk netto 14,05 mln PLN (rok wcześniej 7,2 mln PLN).
ZTS Erg - w IV kwartale przychody wyniosły 12,1 mln PLN (przed rokiem 17,3 mln PLN), a strata netto 240 tys. PLN (rok wcześniej zysk 70 tys. PLN).
Sfinks - Tomarz Morawiecki - akcjonariusz spółki - wstąpił w prawa wierzycieli spółki.
Police - członek zarządu i dyrektor finansowy - Artur Rzempała - zrezygnował z pełnionej funkcji, po tym jak rada nadzorcza nie wybrała go do zarządu nowej kadencji, który zacznie pracę po WZA.
Pekao - członek rady nadzorczej zawiadomił o zakupie 12 tys. akcji banku.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Podobnie jak wczoraj, tak i dziś rynek będzie pod wrażeniem sesji w USA, z tym że dziś dla odmiany są szanse na wzrost na otwarciu. Złoty się umacnia, złoto tanieje, drożeją surowce - to dziś dodatkowe atuty GPW i innych rynków wschodzących. Wszystko co prawda opiera się na autorytecie szefa Fed, który zapewnił, że wiodące amerykańskie banki nie potrzebują teraz nacjonalizacji, ale przy takim wyprzedaniu rynków, inwestorzy zgodziliby się pewnie na zakup akcji dla słabszych pretekstów.

U nas sporą rolę ma do odegrania RPP. Co prawda komunikat zostanie opublikowany na sam koniec sesji, ale już decyzja może wpłynąć na przebieg notowań. Paradoksalnie pozostawienie stóp procentowych bez zmian mogłoby pomóc giełdzie, bo zapewne umocniłoby złotego, ale o tym zadecyduje już układ głosów w Radzie. Pozostaje czekać na decyzję.

d3ni0qa

WALUTY

Rynek walut rządzi się pewnego czasu nieco innymi zasadami. Inwestorzy decydując się na kupno bądź sprzedaż danej waluty bardziej niż na potencjał gospodarczy zwracają uwagę na zachowanie banków centralnych, wiarygodność kredytową czy stabilizację sytuacji polityczno-społecznej. W tym tygodniu do zamieszek i lokalnych protestów doszło już m.in. w Grecji, na Ukrainie, Łotwie, w Rosji, Chinach, Indiach, a we Francji, Irlandii czy Wielkiej Brytanii to najprawdopodobniej kwestia dni. Dolar amerykański był w środę rano najmocniejszy od listopada 2008 r. w stosunku do jena. Złoty od rana poruszał się w wąskim zakresie, a ponieważ względem wszystkich najważniejszych walut dotarł do krótkoterminowego poziomu wsparcia technicznego (średnia z 20 notowań), końcówka tego tygodnia może wyznaczyć trend na najbliższe kilka tygodni.

SUROWCE

Ceny metali przemysłowych poruszają się w ostatnich dniach bardzo podobnie do rynków akcji, co skłania do postawienia tezy, że dla inwestorów informacje o fundamentach tej konkretnej branży mają obecnie drugoplanowe znaczenie. Tak też było w środę, kiedy komunikaty o spadku eksportu Japonii o 45 proc. r/r czy dokładnie takiej samej zmianie produkcji stali w Unii Europejskiej nie zrobiły szczególnego wrażenia na inwestorach i cena miedzi rosła najmocniej od ok. dwóch tygodni (o ok. 4 proc.). Trend wzrostowy na rynku złota natomiast wyczerpał krótkoterminowy potencjał i jeżeli najbliższe dni przyniosą poprawę ogólnego postrzegania ryzyka trzeba liczyć się z szybkim spadkiem ceny kruszcu do ok. 900 USD za uncję. Obecnie uncja wyceniana jest na 964 USD, a jeszcze w piątek było to ponad 1006 USD. Ropa naftowa kosztuje 39,1 USD za baryłkę.

d3ni0qa

Łukasz Wróbel, Emil Szweda, Open Finance
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

d3ni0qa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ni0qa