Dziś PKB USA i Wielkiej Brytanii w II kw. br
Na amerykańskim rynku akcji w dalszym ciągu mamy remis - wczoraj ze wskazaniem na sprzedających akcje. Piątkowa sesja w Azji przyniosła wzrosty, więc inwestorzy w Europie zapewne poczekają z decyzjami na najświeższe dane z USA i Wielkiej Brytanii.
27.08.2010 09:55
W piątek inwestorzy w Europie najpierw będą reagować na dane o zmianie PKB Wielkiej Brytanii w II kwartale 2010 roku, a po południu poznamy analogiczne dane dla amerykańskiej gospodarki. W obu przypadkach ekonomiści szacują, że drugi kwartał przyniósł lekką poprawę koniunktury i wzrost PKB powyżej 1 proc. (1,1 proc. dla Wielkiej Brytanii, 1,4 proc. dla USA). Ok. 16.00 czasu warszawskiego Uniwersytet Michigan poda sierpniową wartość indeksu odzwierciedlającego nastroje konsumentów (oczekiwany jest wzrost o ok. 2 pkt, do 69,6 pkt).
Makroekonomiczne dane z Azji w piątek okazały się dość optymistyczne - wprawdzie w Japonii od wielu miesięcy nieprzerwanie panuje deflacja (w ubiegłym miesiącu inflacja konsumentów spadła o 1,1 proc. r/r), lecz inwestorzy mogą pocieszać się, że jednocześnie w lipcu zmniejszało się bezrobocie (do 5,2 proc.), a konsumenci wydali na zakupy o ok. 1,1 proc. więcej pieniędzy niż przed rokiem. Indeks NIKKEI na ostatniej w tym tygodniu sesji wzrósł o blisko 1 proc., co biorąc pod uwagę wczorajsze spadki na Wall Street i wcześniejszą względną słabość japońskiego rynku akcji, jest dobrym wynikiem.
Na pozostałych rynkach w piątek rano można było zaobserwować nieznaczną przewagę inwestorów o wyższej skłonności do ryzyka. Wzrosty kontynouwały m.in. ceny miedzi (ok. 7300 USD za tonę) i ropy naftowej (ponad 73 USD za baryłkę), a na rynku walutowym dolar umacniał się w stosunku do jena. Wczorajszy spadek amerykańskiego indeksu S&P500 poniżej poziomu 1050 pkt potwierdził, że giełdowe niedźwiedzie mają się w dalszym ciągu nieźle i na pewno nie zamierzają bez poważnego powodu oddawać pola inwestorom kupującym akcje. Takim impulsem mógłby w piątek być odczyt PKB Stanów Zjednoczonych w II kw. br (gdyby pozytywnie zaskoczył), ale z drugiej strony wystąpnienie szefa Fed, zaplanowane także na dzisiejsze popołudnie, ma większe szanse potwierdzić obawy ekonomistów o dynamikę wzrostu gospodarczego.
Łukasz Wróbel
Open Finance
| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |