Dziś wynagrodzenia w Polsce; rynek domów w USA

Według wyników ankiety ISB wśród ekonomistów wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły w Polsce w kwietniu o 4,6 proc. wobec 5,7-proc. wzrostu w marcu.

Dynamika wynagrodzeń systematycznie słabnie, co ma oczywisty związek z kondycją rynku pracy. Ekonomiści z tej samej ankiety sądzą, że spadek zatrudnienia wyniósł w kwietniu 1,9 proc., wobec spadku o 0,9 proc. w marcu. Na trudniejszym rynku pracy, na którym zatrudnienie nie rośnie lecz spada trudno liczyć na wzrost pensji. Jednak sam spadek zatrudnienia wciąż jest stosunkowo niewielki w skali roku. Z drugiej strony wzrost wynagrodzeń ledwie nadąża za inflacją (4,0 proc.). Dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach poznamy o 14-tej, a już pół godziny później dowiemy się jak wyglądała dynamika rozpoczętych budów domów w USA oraz dynamika wydanych pozwoleń na budowę. W obydwu przypadkach oczekiwany jest wzrost.

W poniedziałek mieliśmy okazję przekonać się jakie naprawdę są nastroje inwestorów na świecie, kiedy nie są one zaburzane licznymi publikacjami makroekonomicznymi. Okazało się, że te nastroje są raczej bycze, co jest oczywiście dobrym sygnałem na przyszłość. Ton nadała giełda w Indiach, której indeks wzrósł o 17 proc. po ogłoszeniu wyników wyborów. Inwestorzy na innych rynkach mieli ten wzrost w pamięci, ponieważ on nie tylko robi wrażenie swoją skalą. To po prostu nie jest wzrost z rynku niedźwiedzia - takie zachowanie dodaje inwestorom pewności kiedy akcje kupują. A sprzedającym tę pewność odbiera, co było widać po obrotach w Warszawie, które wczoraj spadły poniżej 700 mln PLN (najgorszy wynik od dwóch miesięcy). Technicznie sytuacja nie zmieniła się - indeksy oddaliły się od wsparć, ale opory dotknięte.

Inwestorom zdecydowanie przypadła do gustu informacja o planach wcześniejszej spłaty rządowych środków otrzymanych przez JPMorgan, Goldman Sachs i cztery inne banki. Akcje spółek z sektora finansowego podciągnęły w górę indeks S&P 500 o 3,0 proc. a DJIA o 2,8 proc. Podobne nastroje sprzyjały zakupom w Azji, w rezultacie czego NIKKEI zyskał 2,8 proc., a Hang Seng rósł o 3,2 proc. We wtorek spodziewane dane o rynku nieruchomości w USA mają według ankietowanych przez agencję Bloomberg analityków ukazać poprawę. Pamiętajmy jednak, że wiosenny wzrost aktywności na tym rynku nie jest niczym nadzwyczajnym, a o powrocie do sił będzie świadczyć trwały ruch cen w górę, spadek liczby domów oczekujących na kupców i przed wszystkim zmniejszająca się ilość bankowych aukcji.

PGNiG - bariera znajdująca się na wysokości 3,95 - 4,00 PLN była zbyt silna dla byków w sierpniu 2008 r. oraz w styczniu 2009 r. tym razem po upływie niemal kolejnego półrocza warunki mogą być bardziej sprzyjające dla inwestorów posiadających bądź rozważających kupno akcji spółki. W poniedziałek za jedną akcję płacono ok. 3,82 PLN, a na wykresie w końcową fazę wchodzi tworzenie się formacji trójkąta z górnym ograniczeniem na wysokości 3,95 PLN, z której wybicie, według analizy technicznej, mogłoby sięgnąć powyżej 4,60 PLN. Możliwe, że zanim to nastąpi potrzebny będzie powrót w okolice 3,50 PLN, czemu sprzyja niedawny sygnał sprzedaży wskazany przez MACD. Spadek kursu poniżej tego poziomu można uznać za sygnał do wycofania się z rynku, natomiast w krótkim terminie wsparcia dobrze działa średnia z 20 sesji.

Mercor - członek rady nadzorczej sprzedał 1100 akcji spółki na sesji 13 maja po 29,88 PLN.
Kopex - spółka zależna ma kontrakt na pogłębienie szybu w kopalni węgla Jankowice. Wartość zlecenia to 0,4 mln PLN, a termin realizacji upływa za 5 miesięcy.
LC Corp - fundusz emerytalny PTU BPH CU WBK zwiększył zaangażowanie w spółce i ma obecnie 11,01 proc. głosów na WZA (poprzednio 9,97 proc.).
Macrologic - WZA postanowiło przeznaczyć na wypłatę dywidendy 3,7 mln PLN, co daje 2,15 PLN na akcję.

Ze względu na bardzo dobry początek tygodnia w USA i przedłużenie silnych zwyżek w Azji i u nas zapowiada się dziś mocne otwarcie. Tym razem jednak sesja powinna być bardziej żwawa niż wczoraj. Ostatecznie nawet ci inwestorzy, którzy wczoraj tylko biernie obserwowali rynek, nie mogą pozwolić mu uciec. Wczorajsza sesja przy niskich obrotach nie była może przekonująca, ale WIG20 zyskał 2 proc. Dziś może zyskać tyle samo na starcie i jeśli wzrost miałby trwać nadal, to fakt że towarzyszą mu niskie obroty przestanie mieć znaczenie. Najbardziej cierpliwi inwestorzy odczekają jednak do momentu, w którym WIG20 złamie swój opór w okolicach 1920 pkt, co przecież też może się stać w tym tygodniu.

Przed danymi z polskiego rynku pracy złoty zyskiwał ok. 1,8 proc. względem euro (4,37 PLN) i franka (2,89 PLN), a jeszcze silniej, bo o blisko 3 proc. umacniał się w stosunku do dolara (3,22 PLN), który znajduje się pod presją, gdy inwestorzy zaczynają odważniej rozglądać się za alternatywnymi rynkami o większym potencjale wzrostowym. Jednym z elementów sprytnie zaplanowanej strategii uniezależnienia się od amerykańskiego dolara przez Chiny jest świeży pomysł, by stopniowo zwiększać znaczenie własnej waluty na rynku międzynarodowym. Od początku kwietnia banki w Hong Kongu wyemitowały obligacje denominowane w juanie o wartości ok. 4 mld USD, a do podobnego posunięcia przymierza się już brytyjski bank o globalnym zasięgu HSBC.

Na rynku surowcowym cena ropy naftowej powróciła w okolice 59 USD za baryłkę, co potwierdza tezę, że obecnie decyzję inwestorów kształtują nie informacje fundamentalne wpływające na przyszły popyt, lecz nastroje panujące na Wall Street i innych giełdach akcji. Wzrost ceny surowców część analityków wskazuje jako jeden z ważniejszych symptomów poprawy koniunktury gospodarczej w USA, jednak jeśli za benzynę Amerykanie płacą o jedną czwartą więcej niż w momencie, gdy cena kształtowała się w okolicy 35 USD za baryłkę, trudno oczekiwać, by beztrosko tankowali energochłonne samochody. O tym, jak zmienia się rynek motoryzacyjny na całym świecie może świadczyć olbrzymie zainteresowanie samochodami małymi (ponad 200 tys. osób zamówiło Tata Nano w przedsprzedaży) oraz napędzanymi w alternatywny sposób (nowy model Toyoty Prius tylko w Japonii zamówiło ponad 80 tys.).

Łukasz Wróbel, Emil Szweda
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |