Spór o nowe przepisy. Mogą utrudnić obronę granicy i uderzyć w biznes
Nowe przepisy dotyczące temperatury w miejscu pracy budzą kontrowersje. Eksperci ostrzegają przed paraliżem firm i zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa. Zmiany mogą wpłynąć na funkcjonowanie przedsiębiorstw i służb publicznych.
Ministerstwo pracy wprowadza nowe przepisy dotyczące maksymalnej temperatury w miejscu pracy, co budzi obawy wśród ekspertów. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", regulacje mogą prowadzić do paraliżu firm i przestojów. Przepisy wymagają dostosowania temperatury do rodzaju pracy, co jest trudne do realizacji.
Zastępca szefa KPRM, Grzegorz Karpiński, wskazuje na trudności w określaniu tempa metabolizmu pracowników. Proponuje on podniesienie progu temperatury do 35 stopni Celsjusza dla prac na otwartej przestrzeni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Test majonezów. Oto jak poradzili sobie z nim Białostoczanie
Problemy w biznesie i na granicy?
Wiceminister rozwoju Tomasz Lewandowski ostrzega, że nowe regulacje mogą prowadzić do utraty przychodów przez przedsiębiorstwa.
Wiceszef MON Paweł Bejda dodaje, że przepisy mogą negatywnie wpłynąć na zadania służbowe, takie jak ochrona granic czy szkolenia specjalistyczne. Zmiany mogą zagrażać bezpieczeństwu państwa, co budzi dodatkowe obawy wśród przedstawicieli MON.