Dzwonią do was telemarketerzy? Za nękanie dostaną grzywnę

Z działaniami telemarketerów ma do czynienia każdy z nas. Niektórzy odbierają dziennie po kilka
telefonów z ofertami błyskawicznej pożyczki, nowej komórki, szybkiego internetu lub
prezentacji urządzenia, które "w każdej kuchni jest niezbędne".

Dzwonią do was telemarketerzy? Za nękanie dostaną grzywnę
Źródło zdjęć: © fotolia.pl

13.09.2014 | aktual.: 13.09.2014 15:54

Z działaniami telemarketerów ma do czynienia każdy z nas. Niektórzy odbierają dziennie po kilka telefonów z ofertami błyskawicznej pożyczki, nowej komórki, "superszybkiego internetu" lub prezentacji urządzenia, które "w każdej kuchni jest niezbędne". Firmy chcą wyników i nowych umów, pracownicy call-center chcą mieć pracę i zarobki a klienci... czasem chcą tylko świętego spokoju.

Telemarketing jest bardzo skuteczną metodą pozyskiwania klientów. Powinniśmy o tym pamiętać, bo dzięki niej niejeden z nas przynajmniej raz w życiu zmienił dotychczasową ofertę bankową czy telefoniczną na lepszą.

W czym problem? W nachalności dzwoniących telemarketerów. W tym, że często żadne "zastrzeganie" numeru u danego usługodawcy nie działa i mimo pism wycofujących zgodę na "dzwonienie", kolejni telemarketerzy nadal dzwonią.

"Ja grzecznie wysłuchuję. Bardzo grzecznie... dopytuję, zapisuję, co, kto... właściwie wszystko... Po czym odpowiadam, że kieruję sprawę do GIODO - mam zakaz marketingu i nr stacjonarny zastrzeżony u operatora... Dopytuję skąd mają mój nr w bazie... to na koniec rozmowy... Dopytuję, czy znają GIODO i czy mają świadomość, ile przepisów prawnych zostało złamanych w trakcie tej rozmowy" - opowiadał czytelnik HotMoney.pl

Internet jest pełen porad jak sobie radzić z namolnymi telemarkete­ra­mi. Często zabawnych.

"Odbierasz i... halo, halo tutaj call-center Jan Xsiński czy ma pan chwilę czasu? Od roku już nie dzwonią" - zdradza czytelnik.

"Widząc na wyświetlaczu zastrzeżony zgłaszam się: słucham, tu kotłownia ambasady chińskiej" - zdradza inny internauta.

Podobno działa też "przepraszam, odbieram brata z więzienia".

"Kiedy dzwonią na komórkę, mówię: przepraszam jestem na pogrzebie. Sami się wyłączają - ten sposób na pewno jest skutecznym sposobem na szybkie zakończenie rozmowy" - dodaje internauta.

Opcjonalnie można mówić "jestem w kościele, na ślubie, chrzcinach itp."

Wystarczy proste: "nie wyrażam zgody na rejestrację rozmowy". Bez nagrania nie ma umowy. Proste i skuteczne - faktycznie, bez naszej zgody nie można nas nagrywać.

Ten sposób gwarantuje stuprocentową skuteczność. Przynajmniej dopóki posłowie nie uporają się z nowymi przepisami, które mają uporządkować rynek telemarketingu. Założenia ustawy są już gotowe. Rozwiązanie problemu ma polegać na tym, że zostanie stworzona ogólnopolska baza danych w której znajdą się telefony tylko tych osób, które się na to zgodzą. Dzwonienie na numer, którego nie ma w tej bazie będzie zagrożone grzywną.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (244)