ECB jednak ściął stopy i nie wykluczył dalszych posunięć wspierających gospodarkę

Na zakończonym dzisiaj posiedzeniu Europejski Bank Centralny zdecydował się jednak na obniżkę głównej stopy referencyjnej o 25 p.b. do 0,50 proc. Z kolei o 50 p.b. do poziomu 1 proc. obcięta została stopa lombardowa.

ECB jednak ściął stopy i nie wykluczył dalszych posunięć wspierających gospodarkę
Źródło zdjęć: © DM BOŚ

02.05.2013 19:35

Decydenci w ECB nie ruszyli jednak kluczowej stopy depozytowej, która wynosi 0,00 proc. W efekcie ECB zrobił dzisiaj to, czego rynek w pewnym sensie się spodziewał – wprawdzie pisaliśmy, że cięcia nie będzie, ale mediana oczekiwań rynku na to wskazuje – i przeceny wspólnej waluty nie było. Paradoksalnie w ciągu kilkunastu minut EUR/USD wrócił powyżej 1,32, a zwyżka wspólnej waluty była równie widoczna na innych parach (chociażby EUR/JPY). Skąd ten ruch? Czynnikiem, który ruszyłby mocno w dół notowaniami EUR/USD byłoby wprowadzenie ujemnej stopy od depozytów – na to jednak się nie zdecydowano.

Zwyżka wspólnej waluty obserwowana w pierwszych kilkunastu minutach po ogłoszeniu decyzji ECB o cięciu stóp procentowych została wymazana w czasie trwania konferencji prasowej Mario Draghiego – kurs EUR/USD, który ustanowił szczyt na 1,3217 w ciągu niecałych 40 minut zszedł poniżej 1,3100 (minimum 1,30762). Szef ECB nie wykluczył podjęcia dodatkowych działań, jeżeli zajdzie taka potrzeba (dane makroekonomiczne będą się pogarszać). Dodał, iż bank centralny jest też przygotowany na wprowadzenie ujemnej stopy od depozytów. Wcześniej Draghi poinformował o przedłużeniu czasu trwania programu LTRO, a także gotowości do wprowadzenia innych niestandardowych działań.

Reasumując dzisiejszy przekaz z ECB otwiera furtkę potencjalnych oczekiwań na dalsze luzowanie polityki monetarnej w strefie euro, co może być jednym z argumentów do przeceny wspólnej waluty, chociaż trwalszy i mocniejszy ruch wywołałyby raczej potencjalne problemy w którymś z krajów Eurolandu. Tym samym w krótkim okresie ważniejsze dla rynków będą informacje z innych światowych gospodarek. Dobre dane otrzymał dzisiaj dolar – deficyt handlowy USA zmalał w marcu do 38,8 mld USD (oczekiwano -42 mld USD), a cotygodniowe bezrobocie spadło do 324 tys. (szacunki mówiły o 345 tys.). Dobre cząstkowe dane z rynku pracy mogą sugerować, że jutrzejszy odczyt Departamentu Pracy nie będzie aż tak zły (chociaż trudno będzie spełnić oczekiwania na poziomie 145 tys. odnośnie nowych etatów poza rolnictwem w kwietniu) i tym samym utnie spekulacje dotyczące możliwego zwiększenia skali programu QE3 przez FED. Może to oznaczać dalsze umocnienie się dolara.

Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
eurozłotyfrank
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)