Ekolodzy: za wolno usuwamy azbest w Polsce

W Polsce zinwentaryzowano ok. 30 proc. wyrobów azbestowych, jeżeli tempo ich utylizacji się utrzyma Polska będzie wolna od azbestu dopiero ok. 2080 roku - oceniają Fundacja Ekorozwoju i Federacja Zielonych Gaja. W naszym kraju może zalegać ok. 15 mln ton azbestu.

24.11.2014 12:55

Krzysztof Smoliński z Fundacji Ekorozwoju ocenił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie, że mimo iż od 12 lat obowiązuje w Polsce Program Oczyszczania Kraju z Azbestu (POKA), do tej pory zinwentaryzowano jedynie ok. 30 proc. produktów azbestowych. Celem programu jest usunięcie i unieszkodliwienie wyrobów azbestowych do końca 2032 roku.

Przedstawicielka fundacji Agnieszka Pilch powiedziała, że powolne tempo usuwania azbestu wiąże się z dużą ilością wyrobów azbestowych w Polsce jak i wysokimi kosztami wymiany eternitowych pokryć dachowych. Dofinansowywane jest usuwanie eternitu. Następnie z własnych środków trzeba wymienić dach.

Prezes Federacja Zielonych Gaja Jakub Szumin zwrócił uwagę, że w 2008 roku tylko 17 proc. na 2,5 tys. gmin w Polsce miało programy usuwania azbestu ze swego terenu. Według danych resortu gospodarki w 2014 r. ok. 2100 samorządów miało już takie plany.

Obecna na konferencji przedstawicielka resortu gospodarki Monika Krasuska przypomniała, że ministerstwo kwotą ok. 4 mln zł rocznie wspiera gminy w tworzeniu takich programów. Podkreśliła, że są one niezbędne do późniejszego ubiegania się o środki m.in. z wojewódzkich funduszy ochrony środowiska, które finansują usuwanie azbestu i jego późniejszą utylizację, nawet w 100 proc.

Krasuska dodała, że POKA będzie aktualizowany w 2015 r. Powstanie także raport nt. ile azbestu rzeczywiście w Polsce się znajduje. Poinformowała również, że ponieważ nie wszystkie gminy sporządziły programy usuwania azbestu, bądź są one nie do końca właściwe, resort będzie dalej finansował tworzenie takich programów przez samorządy. "Zakładaliśmy, że do końca 2012 roku będziemy mieli pełną inwentaryzację. Nie udało się tego osiągnąć, brakuje danych ok. 300 gmin" - powiedziała.

Smoliński zwrócił uwagę, że produkty azbestowe są bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Zaznaczył, że azbest nie jest "gazem bojowym, który zabija od razu", ale efekty wydychania włókien azbestowych pojawiają się po kilkunastu latach. Przypomniał, że włókna są niewidoczne gołym okiem. Wdychane osiadają w płucach powodując choroby poazbestowe jak i zwiększone ryzyko chorób nowotworowych. Zwrócił uwagę, że paląc papierosy, jak i będąc narażonym na pył azbestowy, zwiększamy możliwość wystąpienia nowotworu nawet 30-krotnie.

Według szacunków w Polsce z ok. 15 mln ton azbestu usunięto do tej pory ok. 2 mln ton tego niebezpiecznego materiału. Według danych MG, rocznie na składowiskach deponowanych jest ok. 100 tys. ton azbestu. Obecnie najefektywniejszą możliwością utylizacji azbestu jest jego umieszczanie w podziemnych składowiskach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)