Ekonomiści i prawnicy sprzeciwiają się proponowanym zmianom w OFE
115 ekonomistów oraz 31 niezależnych prawników sprzeciwia się proponowanym przez rząd zmianom w systemie emerytalnym. Ich zdaniem proponowane rozwiązania spowodują zachwianie bezpieczeństwa systemu emerytalnego i przyniosą negatywne skutki dla gospodarki.
05.12.2013 15:45
W czwartek w Sejmie trwa drugie czytanie projektu zmian w systemie emerytalnym. W związku z pracami w parlamencie prawnicy i ekonomiści wystosowali oświadczenia przeciw zmianom proponowanym przez rząd w OFE. Pod oświadczeniami podpisali się prawnicy i ekonomiści działający w Komitecie Obywatelskim ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego.
Zdaniem ekonomistów przenoszenie zobowiązań z OFE do ZUS "szkodzi interesom przyszłych emerytów i zagraża bezpieczeństwu emerytalnemu tych, którzy dzisiaj płacą składki. Szkodzi też długofalowym interesom polskiej gospodarki, bo przejęcie aktywów OFE opóźni naprawę finansów publicznych i zmniejszy i tak niską stopę oszczędności w naszym kraju".
"Od ponad dwóch lat przedstawiciele rządu i część ekspertów powtarzają fałszywą tezę, jakoby przyrost długu publicznego w Polsce wynikał głównie lub wyłącznie z powiększania oszczędności na kontach w OFE. Tymczasem w rzeczywistości przyrost długu publicznego wynika z przewagi całkowitych wydatków budżetu nad całkowitymi dochodami" - napisali ekonomiści w oświadczeniu.
Według ich oceny rząd i parlament powinny wycofać się z obecnej wersji projektu ustawy, "której zasadniczym celem jest szybkie przejęcie 2/3 obecnych zasobów emerytalnych Polaków, a docelowo likwidacja funduszy i powrót do monopolu ZUS. Jest to tym ważniejsze, że jak słyszymy od wielu autorytetów prawniczych, sama ustawa budzi zasadnicze zastrzeżenia konstytucyjne" - napisano.
Pod oświadczeniem podpisali się m.in.: prof. Andrzej Wojtyna, prof. Marian Wiśniewski, dr Janusz Steinhoff, Ryszard Petru, dr Andrzej Olechowski, prof. Adam Noga, dr Stanisław Kluza, Stefan Kawalec, dr Mirosław Gronicki, prof. Marek Góra, prof. Stanisław Gomułka, prof. Dariusz Filar, prof. Leszek Balcerowicz.
Także prawnicy wzywają rząd do wycofania skierowanej do parlamentu nowelizacji ustawy o OFE, a parlament do odrzucenia ich zdaniem niekonstytucyjnych rozwiązań. A w przypadku uchwalenia przez Sejm zgłoszonych przez rząd zmian, apelują do prezydenta o "uruchomienie wszystkich znajdujących się w jego ręku instrumentów prawnych, które zapobiegną wprowadzeniu do polskiego systemu prawnego norm niezgodnych z konstytucją".
W opinii sygnatariuszy projekt zmian w systemie emerytalnym w obecnym brzmieniu "zmierza do nierównego traktowania obywateli, którzy zdecydowali się na wybór OFE".
W oświadczeniu możemy przeczytać, że dwa proponowane rozwiązania - czyli przeniesienie części obligacyjnej do ZUS i tzw. suwak bezpieczeństwa - "są w istocie odjęciem OFE, a pośrednio także samym ubezpieczonym, prawa własności zgromadzonych aktywów. Słusznie więc określa się je wywłaszczeniem". Zdaniem prawników rozwiązania te naruszają konstytucję, a także "nie są ani konieczne, ani wystarczające do naprawy finansów publicznych".
Pod oświadczeniem podpisali się m.in.: prof. dr hab. kierownik Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu Warszawskiego Aleksander Chłopecki, były premier i minister sprawiedliwości dr Włodzimierz Cimoszewicz, dr hab. radca prawny Grzegorz Domański, adwokat, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Ziemisław Gintowt, dr hab. Akademii Leona Koźmińskiego Wojciech Góralczyk.
Rząd zaproponował w dokumencie, by obligacje Skarbu Państwa posiadane przez Otwarte Fundusze Emerytalne przenieść do ZUS. W związku z tym 3 lutego 2014 r. OFE przekażą do ZUS 51,5 proc. wartości aktywów netto każdego funduszu. W pierwszej kolejności do ZUS trafią obligacje i bony skarbowe. Według rządu zmiana ma obniżyć poziom długu publicznego w relacji do PKB oraz podnieść wiarygodność Polski na rynkach finansowych. Przez 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki z OFE będą stopniowo przenoszone na fundusz emerytalny FUS i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie (tzw. suwak bezpieczeństwa). Wypłatą emerytur będzie zajmował się ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego środki stanowiące podstawę wyliczenia emerytury będą przez trzy lata podlegać dziedziczeniu.