Embargo na ropę z Rosji. Co z cenami paliw? "Nie ma oznak paniki"

- Na niektórych stacjach może będzie dochodziło do pojedynczych wypadków, gdzie ceny mogą znacząco wzrosnąć, będą to przypadki odosobnione. Nie będzie to sytuacja masowa – ocenił w poniedziałek wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda, odnosząc się do unijnego embarga na import rosyjskich produktów z ropy. Polska Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) oraz Polska Izba Paliw Płynnych (PIPP) nie spodziewają się gwałtownych wzrostów cen paliw w najbliższych tygodniach.

W niedzielę, 5 lutego br. weszło w życie embargo Unii Europejskiej na produkty z ropy, w tym paliwa gotowe z Rosji. Jak to wpłynie na ceny na stacjach?
W niedzielę, 5 lutego br. weszło w życie embargo Unii Europejskiej na produkty z ropy, w tym paliwa gotowe z Rosji. Jak to wpłynie na ceny na stacjach?
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
oprac. KKG

06.02.2023 14:25

Wiceminister w Ministerstwie Aktywów Państwowych Karol Rabenda odniósł się w poniedziałek w Radio Plus do pytania o możliwe zmiany cen paliw po wprowadzeniu 5 lutego br. unijnego embarga na rosyjskie produkty z ropy.

Powiedział, że pewnie w najbliższych dniach zobaczymy jak zachowa się rynek, ale - jak zapewnił - polskie spółki, zarówno w nadzorze Skarbu Państwa jak i prywatne monitorują sytuację. Poinformował, że komunikaty płynące z Orlenu oraz innych firm na rynku są uspokajające i nie spodziewa się "sytuacji nadzwyczajnej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Być może na niektórych stacjach będzie dochodziło do pojedynczych wypadków, gdzie te ceny mogą w jakiś sposób znaczny wzrosnąć, ale to będą, moim zdaniem, przypadki odosobnione, pojedyncze – to nie będzie sytuacja masowa – powiedział wiceminister.

Embargo obowiązuje. Nie ma oznak paniki

Wiceprezes PERN Rafał Miland uważa, że polscy importerzy paliw byli przygotowani na embargo.

- Embargo weszło w życie i nic się nie dzieje. Oznak paniki nie widać, olej napędowy można zatankować na stacjach paliw. Jeśli chodzi o logistykę, to jesteśmy przygotowani. Wszyscy importerzy dokonali odpowiednich zakupów wcześniej, magazyny paliw są pełne - mówił Miland podczas konferencji EEC Trends w Warszawie.

Jak podkreślał, konieczne było otwarcie nowych szlaków dostaw, ponieważ przed wybuchem wojny na Ukrainie większa część importowanego do Polski diesla pochodziła z Rosji i była przywożona statkami z portów w Primorsku czy Ust-Łudze do Gdańska lub Gdyni. Taki rejs trwał 2-3 dni. Zaznaczył, że dziś statki przywożą paliwo z różnych części świata i importer, planując dostawy, musi wziąć pod uwagę większą odległość oraz nieprzewidywalne zdarzenia na morzach.

Polska Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) oraz Polska Izba Paliw Płynnych (PIPP) nie spodziewają się gwałtownych wzrostów cen paliw w najbliższych tygodniach.

"Deficyt diesla uzupełnią Chiny"

PKN Orlen zapewnił, że jest w pełni przygotowany na embargo. Jak mówił PAP główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski, nie ma zatem obaw, że paliw w Polsce może zabraknąć. Przedstawiciele spółki przypomnieli, że koncern już w lutym 2022 r., wkrótce po wybuchu wojny w Ukrainie, zrezygnował z importu ropy naftowej drogą morską, podobnie jak z importu rosyjskiego diesla.

- Z naszej perspektywy nie widać zagrożenia deficytem diesla. Wprowadzenie embarga na paliwa z Rosji zapowiedziano bowiem ponad pół roku temu. Dlatego był odpowiedni czas, by wszyscy się do tego przygotowali. Deficyt diesla na globalnym rynku mogą dodatkowo uzupełnić Chiny, które ostatnio wyraźnie zwiększyły eksport paliw. Już w listopadzie Chiny eksportowały 500 tys. ton baryłek dziennie oleju napędowego - powiedział Czyżewski.

Rada (państwa członkowskie) UE w sobotę formalnie przyjęła dwa pułapy cenowe dla rosyjskich produktów ropopochodnych, jak również dla takich produktów wywożonych z Rosji. Decyzja jest elementem sankcji wprowadzanych przez Zachód na Rosję za jej inwazję na Ukrainę.

Pułapy to 100 dol. za baryłkę produktów naftowych premium, takich jak olej napędowy, i 45 dolarów za baryłkę tzw. produktów przecenionych, takich jak olej opałowy.

Źródło artykułu:PAP
ceny paliwembargoropa z rosji
Wybrane dla Ciebie