Trwa ładowanie...
ofe
01-09-2010 08:04

Emerytury: jednak można wycisnąć więcej!

O wątpliwej efektywności systemu emerytalnego mówiło się wiele, najwyższy czas na małą reformę. Rozmawiamy z Andrzejem Sołdkiem, prezesem PTE PZU, który na spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem i ministrem Michałem Bonim przedstawiał propozycje zmian wypracowane przez towarzystwa emerytalne.

Emerytury: jednak można wycisnąć więcej!Fot: PTE PZU
d3q1v3o
d3q1v3o

Na spotkaniu przedstawiciel rządu z szefami PTE premier Tusk ostro wypowiadał się o otwartych funduszach emerytalnych. Panie prezesie, czuł się pan zbesztany przez premiera?
Andrzej Sołdek: Najważniejszy jest efekt. Udało nam się zaprezentować gotowy projekt zmian w systemie emerytalnym, mamy zaproszenie do dalszych prac i to się liczy. A prezentacja stanowisk może być różna.

*Środowisko funduszy od dłuższego czasu wnosi propozycje zmian w systemie. Czy zatem zarzuty są w państwa ocenie słuszne? *
Nasze pierwsze propozycje zmian były zgłaszane w 2004 r. Obecnie mamy gotowy projekt zmian i cieszę się, że udało się go przedstawić. Powtarzam: konkluzje są najważniejsze.

*Teraz są dwa projekty zmian: jeden przygotowany przez PTE, drugi przez prof. Marka Górę. *
Łączy je konieczność zmian. Chodzi przede wszystkim o wprowadzenie wielofunduszowości. W naszej propozycji przewidujemy powstanie trzech subfunduszy o różnej skali ryzyka. W funduszu wzrostowym strategia inwestycyjna przewidywałaby zaangażowanie w akcje na poziomie od 40 do 80 proc. Byłyby w nim osoby, które mają więcej niż 15 lat do emerytury. Potem przechodziłyby one do funduszu zrównoważonego, w którym akcje stanowiłyby od 20 do 40 proc. aktywów. Na pięć lat przed emeryturą środki przekazywane byłyby do bezpiecznego subfunduszu ochrony kapitału. Przy każdej zmianie składka byłaby przekazywana od razu do nowego subfunduszu, ale środki z jednego do drugiego przekazywano by już stopniowo.

*Państwo zakładają, że powstaną trzy subfundusze. Propozycja rządowa mówi o dwóch: dynamicznym i przedemerytalnym. *
Tak, mówimy też o różnym czasie, w jakim dokonywałby się transfer środków. W naszej propozycji to pięć lat, według prof. Góry - dziesięć. My jesteśmy też za ograniczeniami w wyborze strategii inwestycyjnych przez osoby indywidualne, przynajmniej na początku. Uważamy, że taką decyzję powinny podejmować osoby, które mają wystarczającą do tego wiedzę.

d3q1v3o

*Chcą państwo większego zaangażowania w akcje i większych możliwości inwestowania za granicą. Propozycja prof. Góry też o tym mówi, lecz nie jest aż tak radykalna. Po co tworzyć nowe limity, jeśli stare nie są wykorzystywane? *
Teraz ogranicza nas to, że w ramach OFE mamy jedną strategię inwestycyjną dla wszystkich klientów, niezależnie od ich wieku i czasu, który został im do emerytury. Po wprowadzeniu subfunduszy będziemy w stanie stworzyć więcej możliwości, a nowe limity w tym pomogą.

A co ma pobudzać konkurencję wśród funduszy? To jeden z głównych zarzutów kierowanych do OFE.
Ważne jest zastąpienie minimalnej wymaganej stopy zwrotu poprzez benchmark zewnętrzny, ale z zapewnieniem odchyleń, które pozwolą na zróżnicowanie strategii w zależności od punktu widzenia zarządzających danym funduszem. Ograniczenia nie mogą być jednak zbyt ścisłe, żeby nie sprowadzić zarządzania do zarządzania benchmarkowego. W zależności od wyniku osiąganego w stosunku do benchmarku zewnętrznego towarzystwa byłyby wynagradzane dodatkową opłatą. Czyli byłaby premia dla najlepszych.

*Akwizycja, nakłanianie do zmiany funduszu pożera ogromne pieniądze towarzystw emerytalnych, ale zmiana nie zawsze przynosi korzyści klientom. Propozycja rządowa w tym zakresie nie jest jednoznaczna, a co państwo proponują? *
Stoimy na stanowisku, że na rynku wtórnym akwizycja powinna być istotnie ograniczona, natomiast uważamy, że na rynku pierwotnym, czyli wśród osób, które po raz pierwszy podpisują umowę - nie, bo ktoś musi wyjaśniać zasady funkcjonowania systemu. Po wprowadzeniu subfunduszy ta rola będzie jeszcze ważniejsza.

Czy klienci otrzymają jakąś premię za to, że będę lojalnymi klientami danego towarzystwa, a nie będą go zmieniać?
Najlepszą premią jest rzecz jasna wybór funduszu, który przyniesie im wyższe stopy zwrotu. Ale chodzi także o zagadnienie opłat. OFE w swoich statutach różnicowały stawki opłat w zależności od stażu członka, ale ustawowe rozwiązanie wprowadziło stopniowe odchodzenie od tego. W naszej propozycji postulujemy przywrócenie tej zasady. Proponujemy też istotne obniżenie opłaty od składki pobieranej od klientów, którzy są w funduszu bezpiecznym.

d3q1v3o

Co pan powie na komentarz minister Jolanty Fedak do spotkania premier Tusk - przedstawiciele PTE? Napisała, że jeśli towarzystwa chcą tak dobrze, to niech od jutra obniżą swoje opłaty.
Zmiana opłat weszła w życie od stycznia 2010 r.

Ale minister podkreśla, że była to zmiana wymuszona, że towarzystwa wcale się do niej nie kwapiły.
Proponujemy zmianę struktury opłat. Proponujemy obniżenie zarówno stałej opłaty za zarządzanie, jak i opłaty od składki dla klientów, którzy będą w funduszach bezpiecznych. Zmiana struktury obejmuje zastąpienie dzisiejszych opłat stałych poprzez wprowadzeni takich, które wiążą osiągany wynik i sytuację na rynku z przychodami PTE.

*Czy po tych wszystkich zmianach emerytura Kowalskiego będzie wyższa? *
Kluczowa zmiana wynika ze zwiększenia zaangażowania w instrumenty przynoszące wyższe stopy zwrotu. W obliczeniach oparliśmy się na historycznych stopach zwrotu dla instrumentów udziałowych. Z naszych analiz wynika, że stopy zastąpienia w stosunku do wariantu bazowego powinny dać wzrost od 5 do 10 proc. - mówimy o osobach, których emerytura w całości pochodzi z nowego systemu bez udziału kapitału początkowego.

d3q1v3o

Premier zapowiedział, że czeka na dalsze propozycje ws. II filara do połowy września. Czy są jeszcze jakieś punkty, na które trzeba zwrócić uwagę?
W zakresie OFE nasza propozycja obejmowała wszystkie elementy, które należy poprawić. Ale mamy świadomość, że konieczne jest wypracowanie rozwiązań dotyczących wypłat z II filara. Kto powinien ich dokonywać i w jaki sposób? Nasze dotychczasowe stanowisko brzmi: środki z OFE powinny być wypłacane w formie dożywotniej emerytury. Ale to, kto miałby je wypłacać - PTE, firmy ubezpieczeniowe czy nowe specjalistyczne instytucje jak zakłady emerytalne - pozostaje na razie otwarte.

Rozmawiała Katarzyna Izdebska
Wirtualna Polska

d3q1v3o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3q1v3o