18.11. Warszawa (PAP) - Grupa Energa nie planuje na razie dalszych akwizycji. Chce inwestować głównie w dystrybucję i projekty OZE, planuje rozwijać projekty wiatrowe o mocy 180-200 MW - poinformowali w poniedziałek przedstawiciele grupy.
"Na dziś nie rozważamy żadnych akwizycji, przejęliśmy duży +pipeline+ farm wiatrowych od DONG i Iberdroli, jest w czym wybierać" - powiedział dziennikarzom Mirosław Bieliński, prezes Energi.
Energa nabyła w tym roku od DONG Energy farmę wiatrową o zainstalowanej mocy 51 MW oraz portfel projektów wiatrowych o łącznej planowanej mocy około 220 MW. Od Iberdroli Energa nabyła farmy wiatrowe o łącznej zainstalowanej mocy 114 MW oraz portfel projektów wiatrowych o łącznej planowanej mocy 1.146 MW. Łączna wartość akwizycji wyniosła ok. 1,1 mld zł.
Wojciech Topolnicki, wiceprezes grupy ds. strategii, dodał że z przejętego portfela projektów wiatrowych o mocy ponad 1.400 MW, spółka planuje rozwijać projekty o mocy 180-200 MW.
"Mamy w portfelu ponad 1.400 MW, realizuje się zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu procent, my będziemy rozwijać projekty o mocy ok. 180-200 MW" - powiedział wiceprezes.
Pytany o wpływ przewidywanych zmian w przepisach dotyczących wsparcia OZE prezes Bieliński odpowiedział: "To jest dopiero projekt ustawy o OZE. Zakładamy, że możliwe są jeszcze spore zmiany. Na dziś, gdybyśmy mieli ocenić wpływ projektu na naszą sytuację, to zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami trochę traci energetyka wodna we Włocławku, ale trzeba na to spojrzeć kompleksowo. Jeśli ta ustawa zmniejszy produkcję energii odnawialnej w Polsce, to powinno się to przełożyć na wzrost cen zielonych certyfikatów. Są też inne pozytywne elementy".
Przedstawiciele spółki powtórzyli, że Energa nie planuje bez ewentualnego inwestora realizować budowy elektrowni węglowej w Ostrołęce.
"Projekt w Ostrołęce jest zamrożony. W każdej chwili może być uruchomiony, jeśli pojawiłby się inwestor, który przejąłby czynniki ryzyka. Nie mamy tego projektu w planie inwestycyjnym" - powiedział prezes.
"Energa nie powinna angażować się w projekty wytwórcze większe niż EBITDA" - dodał Bieliński.
Topolnicki wskazał, że na ten moment mało atrakcyjna wydaje się też budowa mocy gazowych.
"Naszym celem jest doprowadzenie projektu w Grudziądzu do momentu uzyskania wszystkich pozwoleń, to trochę potrwa. W tym czasie chcemy sobie dać możliwość znalezienia alternatywnych rozwiązań dla tej inwestycji. Jeśli da się zasadniczo poprawić jej rentowność, to będziemy ten projekt rozwijać. Jeśli nie, to nie będziemy wydawać pieniędzy" - powiedział Topolnicki.
Dodał, że projekt gazowy w Gdańsku jest mniej zaawansowany od Grudziądza.
Program inwestycyjny Grupy Energa na lata 2013-2021 obejmuje inwestycje o wartości ok. 19,7 mld zł, z czego ok. 15,9 mld zł stanowią inwestycje kluczowe. Są to w większości projekty stymulujące wzrost efektywności segmentu dystrybucji i zdolności produkcyjne grupy w zakresie OZE i kogeneracji, o łącznych nakładach na dystrybucję w wysokości ok. 12,5 mld zł (z czego prawie 3,1 mld zł na modernizację, 1,7 mld zł na inteligentne opomiarowanie, 1,8 mld zł na przyłączenia OZE i ok. 4,7 mld zł na budowę nowych linii usługowych), na OZE - ok. 1,7 mld zł, na elektrownię systemową i CHP - ok. 1,1 mld zł oraz na pozostałe inwestycje - ok. 0,6 mld zł.
Projekty fakultatywne kosztować mogą ok. 3,8 mld zł, z czego 82 proc. stanowić może OZE. (PAP)
pel/ asa/
