Euforia skorygowana
Po poniedziałkowych rekordach na głównych giełdach i pokaźnej zwyżce na warszawskim parkiecie, przyszedł czas na ostudzenie emocji. Makroekonomicznych podstaw do spadków nie było, można więc mówić o korekcie niedawnego optymizmu. Na dłuższy przystanek hossy na razie raczej się nie zanosi.
19.11.2013 17:37
Już początek wtorkowej sesji wskazywał, że byki będą musiały powściągnąć apetyt na wzrosty. Indeks największych spółek i WIG30 rozpoczęły dzień od spadków po 0,3 proc. Jedynie wskaźniki małych i średnich firm wystartowały nieznacznie nad kreską i przez cały dzień zachowywały się lepiej niż ich więksi koledzy. Ale w ich przypadku nie było aż tak bardzo co korygować. Podaż nie była zbyt agresywna, ale trzymała główne wskaźniki na minusie. Przez większą część handlu WIG20 poruszał się w wąskim przedziale 2605-2610 punktów, tracąc około 0,7 proc. Tylko na moment, przed południem podaży udało się zepchnąć go lekko poniżej 2600 punktów, czyli o prawie 1 proc. pod poziom poniedziałkowego zamknięcia. Byki ten atak odparły, ale nie miały siły na więcej.
W gronie blue chips najmocniej taniały te walory, które dzień wcześniej najbardziej zyskały na wartości. Wczesnym popołudniem po 2-3 proc. w dół szły akcje JSW i PGE. W przypadku drugiej ze spółek, spory wpływ na przecenę miała dymisja jej prezesa, który był niechętny inwestycji w Opolu. Mocniejszej przecenie oparły się walory PZU, które zniżkowały o niecały 1 proc. Wyjątkiem od tej zasady były papiery BRE, Eurocash i GTC. Akcje BRE, po poniedziałkowym skoku o 6 proc., rosły chwilami o ponad 3 proc. O ponad 1 proc. nad kreską trzymały się też akcje Telekomunikacji Polskiej. O około 1,5 proc. taniały walory KGHM.
Indeks średnich spółek większą część sesji spędził na plusie, zyskując 0,1-0,2 proc. Tylko na moment podaży udało się doprowadzić go do poziomu z poniedziałku. Spółkom zyskującym na wartości przewodziły akcje Pertolinvestu, które drożały o niemal 16 proc., kontynuując poniedziałkowy zryw zakończony zwyżką o prawie 19 proc. O ponad 4 proc. w górę szły też walory Serinusa. W przypadku tej drugiej spółki dobra passa trwa już od początku drugiej dekady października i przyniosła wzrost o ponad 40 proc. O 2,5 proc. drożały walory Kęt. Analitycy do rekomendacji kupna dodali cenę docelową w wysokości 239,4 zł., o 11 proc. wyższą od kursu z poniedziałkowego zamknięcia. Po krótkiej przerwie do tendencji wzrostowej powróciły papiery Ciechu, drożejąc momentami o ponad 2,5 proc.
Od rana kiepskie nastroje panowały także na głównych giełdach naszego kontynentu. Indeksy we Frankfurcie i Londynie zniżkowały po około 0,2 proc. Paryski CAC40 wczesnym popołudniem tracił 1 proc. Nastrojów nie poprawił lepszy niż się spodziewano odczyt wskaźnika nastrojów niemieckich przedsiębiorców. Niejednoznacznie rozpoczął się handel na Wall Street. Dow Jones w pierwszych minutach zyskiwał 0,1 proc., S&P500 tracił 0,1 proc.
Ostatecznie WIG20 i WIG30 zniżkowały po 0,8 proc., WIG spadł o 0,65 proc., mWIG40 o 0,4 proc., a sWIG80 o 0,2 proc. Obroty wyniosły 856 mln zł.
Roman Przasnyski, Open Finance