Euro poniżej 4,25 zł. Złoty najmocniejszy od roku
- Złoty jest mocniejszy pomimo generalnie negatywnego sentymentu na rynkach rozwiniętych - komentuje sytuację Konrad Białas, analityk Domu Maklerskiego TMS Brokers.
28.03.2017 | aktual.: 28.03.2017 19:12
Nie tylko względem dolara, ale i euro umacnia się nasza waluta. Początek tygodnia przynosi przełamanie 4,25 zł. Co więcej, eksperci walutowi dostrzegają potencjał do zejścia kursu na jeszcze nieco niższe poziomy.
Pisaliśmy już, że ostatni miesiąc to wyjątkowy okres dla złotego, który jest trzecią najmocniejszą walutą na świecie. To wszystko w zestawieniu z rażącą w ostatnim czasie słabością amerykańskiego dolara. Złoty nie przestaje zaskakiwać i początek tego tygodnia przynosi nam umocnienie także do euro - za wspólną walutę płacimy najmniej od prawie roku.
W poniedziałek pierwszy raz od kwietnia 2016 roku kurs wymiany euro spadł poniżej 4,25 zł. We wtorek po południu dalej utrzymuje się poniżej tej psychologicznej granicy. W tych okolicach w ostatnich kilkunastu miesiącach kilkukrotnie kurs euro kończył serię spadków i następnie rósł w górę.
Notowania euro w ostatnich 12 miesiącach src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1459170895&de=1490652000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
- Publikowane w poniedziałek dane znalazły swoje pozytywne odzwierciedlenie w notowaniach euro i złotego - wskazuje Joanna Bachert z PKO BP. - Agencja ratingowa Moody's podwyższyła szacunek wzrostu PKB Polski na 2017 rok do 3,2 proc. z 2,9 proc. prognozowanych jeszcze w styczniu.
Zdaniem Moody's perspektywy wzrostu gospodarczego w Polsce poprawiły się. Jak podano w raporcie, szybszy niż oczekiwano spadek bezrobocia, solidny nominalny wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw oraz solidne przyrosty wydajności wskazują na wyższą konsumpcję prywatną, która nadal będzie głównym motorem wzrostu gospodarczego w naszym kraju.
- Złoty jest mocniejszy pomimo generalnie negatywnego sentymentu na rynkach rozwiniętych - komentuje sytuację Konrad Białas, analityk Domu Maklerskiego TMS Brokers, który zwraca uwagę na porażkę Donalda Trump w Kongresie. Prezydent nie przeforsował likwidacji programu Obamacare, co może zagrażać ambitnym planom obniżek podatków.
Co dalej z euro i złotym? Według Białasa sytuacja na wykresie euro i złotego sugeruje, że notowania wspólnej waluty mogą zejść jeszcze trochę niżej - do poziomu 4,23 zł. Gdyby jednak nastroje się wyraźnie pogorszyły, możliwy jest powrót w okolice 4,27 zł.
Bachert wskazuje jednak, że ten tydzień nie przyniesie spektakularnych zmian na rynku walutowym i najprawdopodobniej cały pierwszy kwartał zakończymy relatywnie mocno, jeśli chodzi o złotego.
- Nie zmienia to faktu, że nadal widzimy niewielką przestrzeń do dalszych jego wzrostów - podkreśla ekspertka PKO BP.