Euro traci wobec obaw o ekspozycję banków na Rosję
Ciągle brak zdecydowania na parze EURUSD, co wynika częściowo ze sprzecznych sygnałów docierających do inwestorów.
10.02.2009 08:34
Wczoraj udało się co prawda wyjść powyżej poziomu 1,30 i dobre nastroje na rynkach akcji spowodowały dalsze wzrosty do poziomu 1,3093, ale w nocy dolar z nawiązką odrobił te straty. Umocnienie amerykańskiej waluty względem euro było efektem informacji o potencjalnych problemach rosyjskich banków, które obiegły rynek. Potwierdzenie tych obaw byłoby po pierwsze złym sygnałem dla giełd w ogóle, a po drugie dla europejskich banków w szczególności – obydwa te czynniki przemawiają natomiast za spadkami na EURUSD. W nocy notowania pary obniżyły się do poziomu 1,28, choć rano jest to już 1,2885. Sytuację na innych rynkach do tej pory dość skutecznie ignoruje funt, który odrabiał straty po ustanowieniu wieloletniego minimum. Wczoraj notowania zatrzymały się tuż poniżej psychologicznego poziomu 1,50 (GBPUSD), co sprowokowało realizację zysków i zejście do poziomu 1,4770. To ciągle jednak zbyt mało aby zanegować siłę obecnego ruchu wzrostowego, zwłaszcza, że od początku miesiąca ma on miejsce w ramach kanału
wzrostowego. Po pokonaniu 1,50 celem dla rynku powinien być poziom 1,5320. Po wczorajszym bardzo dużym ruchu umocnienie złotego osiągnęło niemal skalę równą poprzedniemu ruchowi, który miał miejsce na początku roku. Przy mieszanych nastrojach na otwarciu handlu w Europie to może być argumentem przeciw kontynuacji tego ruchu i na początku handlu złoty może tracić na wartości. Sytuacja jednak pozostaje bardzo zmienna. Gdyby na rynki Zachodniej Europy znów zawitał optymizm (np. w ramach spekulacji przed wystąpieniem Geithnera), złoty powinien się umacniać, nawet do poziomu 4,30 na EURPLN.
Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
kwiecien.bloog.pl