Eurogrupa bez decyzji ws. Grecji
Ministrowie finansów strefy euro, którzy wczoraj spotkali się w Brukseli, żeby rozmawiać o drugim pakiecie ratunkowym dla Grecji, nie podjęli żadnej decyzji. To nie zaskakuje. Jeszcze przed spotkaniem Eurogrupy minister finansów Niemiec deklarował, że nie należy oczekiwać żadnych rozstrzygnięć. Deklaracja ta padła pomimo, że wcześniej greccy politycy porozumieli się ws. nowych oszczędności z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
10.02.2012 | aktual.: 10.02.2012 10:42
Szef Eurogrupy poinformował po spotkaniu, że decyzja ws. Grecji może zapaść podczas przyszłotygodniowego spotkania ministrów finansów (planowane jest na środę 15 lutego). O ile tylko do tego czasu grecki parlament zatwierdzi porozumienie ws. nowych oszczędności, a greccy politycy dadzą gwarancję przeprowadzenia reform w tym kraju. Parlamentarne głosowanie zaplanowane jest na niedzielę 12 lutego. To co może niepokoić to brak czasu. Niewielkie potknięcie może sprawić, że Ateny nie dopełnią wszystkich formalności prawnych i nie będą miały w marcu 14,5 mld EUR wolnych środków na wykupienie zapadających wówczas obligacji. Pozytywem jest natomiast to, że takie niekontrolowane bankructwo prawdopodobnie mogłoby mieć oczyszczające skutki dla rynków.
ECB nie zapowiedział obniżki stóp, ale wciąż będzie pomagał
Wczoraj w centrum uwagi znalazła się nie tylko Grecja, ale i Europejski Bank Centralny. Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami bank nie zmienił stóp procentowych, pozostawiając główną z nich na poziomie 1%. Na konferencji prasowej po posiedzeniu, szef tej instytucji poinformował, że dalszemu złagodzeniu uległy wymogi co do zabezpieczeń transakcji refinansujących. Mario Draghi wyraził też przekonanie, że zaplanowany na ostatni dzień lutego drugi przetarg na niskooprocentowane 3-letnie pożyczki będzie cieszył się podobnym zainteresowaniem co pierwszy. To co mogło zaskakiwać, to brak sugestii dalszych cięć stóp procentowych. Tymczasem rynek prognozuje, że już za miesiąc ECB kolejny raz obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych, sprowadzając główną z nich do rekordowo niskiego poziomu 0,75%. Ten brak zapowiedzi cięcia stóp nie oznacza jednak malejącej determinacji banku do wspierania sytemu europejskie go bankowego i gospodarki. Ta wciąż jest duża.
Korekta coraz bliżej, brakuje tylko impulsu
Brak rozstrzygnięć ws. Grecji w zestawieniu z naturalną presją na realizację zysków po kilkutygodniowych wzrostach, wymusił dziś korektę na azjatyckich parkietach. Podobną ścieżką powinny podążyć europejskie indeksy, po tym jak w czwartek DAX wzrósł o 0,6%, a CAC40 o 0,4%, a w ciągu dnia indeksy te wyznaczyły nowe kilkumiesięczne maksima. Z każdym dniem wzrostów, rośnie też wykupienie na wykresie S&P500, co zwiększa ryzyko realizacji zysków. W tej chwili brakuje tylko potencjalnego impulsu, który taką kilkudniową korektę na globalnych rynkach akcji mógłby wyzwolić.
Piątkowe kalendarium
W godzinach przedpołudniowych uwaga rynków będzie koncentrować się nie tylko na komentarza po zakończonym w nocy spotkaniu ministrów finansów strefy euro ws. Grecji, ale przede wszystkim w centrum uwagi znajdzie się publikacja styczniowego wskaźnika CPI dla Szwajcarii. Rynek oczekuje deflacji na poziomie 0,8% R/R. Głębsza deflacja może ożywić spekulacje nt. dalszych działań SNB zmierzających do osłabienia szwajcarskiego franka. Po południu w centrum uwagi znajdą się już „figury” z USA. O godzinie 14:30 zostaną opublikowane grudniowe dane o bilansie handlowym, o 15:55 lutowy indeks Uniwersytetu Michigan, a na godzinę 18:30 zaplanowane jest wystąpienie szefa Fed, Bena Bernanke.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A