Fatum wisi nad Malaysia Airlines

Jak podkreśla CNN, jest to tragiczny rok dla linii lotniczych Malaysia Airlines. Klika miesięcy przed katastrofą na Ukrainie, dokładnie 8 marca z radarów zniknął samolot rejsu nr 370, wiozący 239 pasażerów. Do dziś nie wiadomo, co się stało i gdzie jest jego wrak.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | MANAN VATSYAYANA

Teraz malezyjski przewoźnik wypłaca miliony dolarów odszkodowania rodzinom pasażerów zaginionego samolotu, ale Malaysia Airlines była w dużych kłopotach już przed tą tragedią. Po katastrofie na Ukrainie przyjdzie firmie płacić kolejne odszkodowania, a i wizerunkowo te linie lotnicze stracą u co bardziej przesądnych pasażerów (po co kusić los?), co z pewnością przełoży się na spadek wskaźnika wypełnienia samolotów.

Głównym problemem Malaysia Airlines w ostatnich latach była rosnąca konkurencja na rynku azjatyckim ze strony tanich linii lotniczych, w tym malezyjskiej AirAsia. Analitycy spodziewają się, że spółka będzie potrzebowała pomocy rządowej, żeby uchronić się przed bankructwem. Wiodący udział w Malaysia Airlines ma państwowy holding Penerbangan Malaysia Berhad.

Rząd już raz dofinansował nierentowną firmę, ale dotychczasowe dotacje miały na celu tylko utrzymać ją na powierzchni. Kilka lat temu utworzona została nawet państwowa spółka, która przejęła ryzykowne aktywa Malaysian Airlines, żeby oczyścić firmę z długów i uwolnić zamrożone środki finansowe. To pozwoliło przez parę lat wykazywać zyski i, jak to w firmach państwowych bywa, odtworzyć wpływy związków zawodowych.

W obliczu rosnącej konkurencji obecną strategią przewoźnika była sprzedaż większej liczby biletów bez podnoszenia ceny i trzymanie kosztów w ryzach. Nie przyniosło to jednak rezultatów i w ostatnich trzech latach straty wyniosły aż 1,3 mld dolarów amerykańskich.

Kolejna tragedia może pogrzebać firmę, choć analitycy uważają, że rząd znowu uratuje potencjalnego bankruta. Na giełdzie malezyjskiej jej akcje spadły zaraz po katastrofie o 11 proc.

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy