FCL pod znakiem zapytania - Wiesiołek, NBP (wywiad)
11.03. Warszawa (PAP) - Zdaniem zarządu NBP, przedłużenie dostępu do elastycznej linii kredytowej (FCL) nie ma obecnie racjonalnych przesłanek z punktu widzenia celów NBP, gdyż...
11.03.2010 | aktual.: 11.03.2010 10:08
11.03. Warszawa (PAP) - Zdaniem zarządu NBP, przedłużenie dostępu do elastycznej linii kredytowej (FCL) nie ma obecnie racjonalnych przesłanek z punktu widzenia celów NBP, gdyż wraz z poprawą sytuacji gospodarczej i dobrym postrzeganiem Polski przez inwestorów, zagrożenie atakiem spekulacyjnym na złotego jest minimalne - ocenia w wywiadzie dla PAP Piotr Wiesiołek, pierwszy wiceprezes Narodowego Banku Polskiego. Jego zdaniem, biorąc pod uwagę wysoką wiarygodność, jaką obecnie posiada Polska, poziom rezerw dewizowych jest wystarczający dla zapewnienia stabilności polskiej waluty.
"Z punktu widzenia realizacji celów ustawowych NBP - w obszarze polityki pieniężnej - biorąc pod uwagę przekrojowe analizy ekonomiczne, oceniam, że zagrożenie atakiem spekulacyjnym na polską walutę jest minimalne. Również inwestorzy zagraniczni postrzegają sytuację gospodarczą Polski pozytywnie" - powiedział PAP Wiesiołek.
"Dlatego zarząd NBP nie widzi dziś potrzeby odnawiania tej umowy (na przedłużenie FCL - PAP) na kolejny okres. Dodatkowo, w ostatnim roku, nawet bez uwzględniania FCL, poziom naszych rezerw walutowych znacznie wzrósł" - dodał.
"Jeżeli natomiast rząd przedstawi analizy, iż występują ryzyka w obszarze odpowiedzialności rządu, na przykład po stronie polityki fiskalnej, Zarząd NBP poprze rządowy wniosek do MFW" - powiedział Wiesiołek.
W ubiegłym tygodniu wiceminister finansów Dominik Radziwiłł powiedział w rozmowie z PAP, że rząd będzie chciał przedłużyć dostęp do FCL i w przyszłym tygodniu będzie rozmawiał o tym z delegacją MFW. Dostęp do elastycznej linii kredytowej o wartości 20,58 mld USD kończy się w maju. Polska nie wykorzystuje tych środków.
Jacek Barszczewski, Bartek Godusławski (PAP)
jba/ bg/ zaj/ gor/