Ferro w III kw. spodziewa się podobnych rdr przychodów; wypłaci dywidendę za '13 (opis)

10.09. Warszawa (PAP) - Ferro w trzecim kwartale 2013 roku spodziewa się podobnych rok do roku przychodów ze sprzedaży - poinformowała na konferencji Aneta Raczek, prezes Ferro. Dodała, że spółka planuje wypłatę dywidendy z zysku za 2013 rok.

"Przychody w III kw. powinny być porównywalne rok do roku. Widać lekkie odbicie na rynku. W lipcu i sierpniu nasza sprzedaż była zgodna z oczekiwaniami" - powiedziała Raczek.

W III kwartale 2012 roku skonsolidowane przychody ze sprzedaży Ferro wyniosły 73,63 mln zł.

Prezes Raczek powiedziała, że zarząd spółki będzie rekomendował wypłatę dywidendy za 2013 rok.

"Zarząd będzie rekomendować dywidendę za 2013 rok, ale jest za wcześnie, aby mówić o jej wysokości" - powiedziała.

Czerwcowe walne zgromadzenie spółki zdecydowało o wypłacie 0,24 zł dywidendy na akcję za 2012 r.

Prezes Ferro dodała, że spółka jest obecnie w trakcie prac nad budżetem na 2014 rok.

"Tworzymy obecnie założenia do budżetowania na 2014 rok. Zakładamy stabilne wzrosty wyników" - powiedziała.

"Staramy się znaleźć równowagę pomiędzy wzrostem przychodów a wysokością marży. Priorytetem jest utrzymanie przychodów na odpowiednim poziomie oraz pozytywne przepływy finansowe. Chcemy dopilnować, aby wszystkie transakcje kończyły się zapłatą" - dodała.

Raczek powiedziała również, że spółka notuje wzrosty sprzedaży w segmencie hipermarketów budowlanych i spadki w segmencie hurtowym.

"Kanał sprzedaży przez hipermarkety budowlane notuje wzrosty, a kanał hurtowy spadki. Oceniamy, że ta tendencja będzie się utrzymywała, jednak wciąż kanał hurtowy stanowi większość przychodów grupy" - powiedziała.

Zdaniem Raczek rynek polski zanotuje w 2013 r. spadek rdr, czeski pozostanie bez zmian, a słowacki i rumuński zwiększą się.

"W I połowie 2013 roku na polskim rynku, w zależności od segmentu, notowano spadki rzędu kilku do kilkunastu procent w porównaniu do ubiegłego roku. Mimo odczuwalnych sygnałów ożywienia na początku II połowy roku, nie uda się odrobić takich strat. Rynek czeski pod względem wartości jest stabilny, natomiast Rumunia i Słowacja są rynkami rosnącymi" - powiedziała.

Ferro uzyskuje 46 proc. przychodów ze sprzedaży w Polsce, 31 proc. w Czechach, 8 proc. na Słowacji, 6 proc. w Rumunii i 9 proc. w pozostałych krajach (m.in. Ukraina, Francja, Białoruś, Bułgaria).

Prezes Ferro poinformowała, że spółka w przyszłym roku chce skupić obligacje warte 18 mln zł.

"Zostało nam do spłacenia 18 mln zł obligacji. Chcielibyśmy skupić wszystko. Obserwujemy rynek, jednak nie widzimy wielu chętnych do ich sprzedaży. W przyszłym roku, po trzech latach od emisji zrobimy wezwanie na sprzedaż tych obligacji" - powiedziała.

"Ewentualny wykup możemy pokryć albo gotówką, albo tańszym długiem" - dodała.

W 2011 roku spółka wyemitowała 5-letnie obligacje o łącznej wartości 45 mln zł.

Ferro nie będzie przeprowadzać akwizycji, dopóki wskaźnik zadłużenia netto do EBITDA nie spadnie poniżej 2,5 razy.

"Na razie mamy za wysokie zadłużenie, by przeprowadzać akwizycje. Jeśli jednak tendencja odbicia w gospodarce się utrzyma, to możemy zacząć rozglądać się za możliwymi przejęciami. Do sfinalizowania transakcji musimy jednak zejść poniżej poziomu 2,5 wskaźnika dług netto do EBITDA, a optymalnie do 2" - powiedziała Raczek.

"Poziom 2,5 nie jest osiągalny w tym roku. W III kwartale wypłaciliśmy dywidendę i choć nie zaciągaliśmy dodatkowych zobowiązań, mamy mniej gotówki by zmniejszać zadłużenie" - dodała.

Ferro w I półroczu wypracował 129 mln zł przychodów wobec 140,3 mln zł w I półroczu 2012 r. Skonsolidowany zysk netto spółki wzrósł w pierwszych 6 miesiącach do 10,4 mln zł, o 43 proc. rdr. (PAP)

mj/ kam/ asa/