Trwa ładowanie...
bank
04-12-2008 08:02

Finansiści ukrywają przed klientami prawdziwe informacje

Ukryte opłaty, kłamliwa reklama, namawianie do ryzykownych instrumentów finansowych bez informacji o zagrożeniach - to tylko kilka grzechów instytucji finansowych z bankami na czele.

Finansiści ukrywają przed klientami prawdziwe informacjeŹródło: Jupiterimages
d3lkx7s
d3lkx7s

Nic dziwnego, że jedynie 16 proc. Polaków uważa, że podawane przez nie informacje są rzetelne.

_ Szczególnie sceptyczni wobec obietnic banków i inwestycyjnych funduszy są ci, którzy najczęściej korzystają z ich usług: osoby z wyższym wykształceniem, dobrze zarabiające, mieszkańcy największych miast _ - mówi Iwona Kubicz z firmy doradczej On Board PR, która przygotowała raport o stosunku Polaków do instytucji finansowych.

Badania PBS DGA pokazują, że brak zaufania u klientów jest wynikiem przesady, którą często posługiwała się reklama. Potwierdza to Najwyższa Izba Kontroli. W reklamach na stronach internetowych w co trzeciej instytucji finansowej (SKOK, banku komercyjnym lub spółdzielczym) nie podawano rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania kredytu (RSSO), co jest obowiązkiem ustawowym. Podawano tylko wysokość oprocentowania kredytu - a ono bywa o połowę niższe. Nierzetelne reklamy funduszy inwestycyjnych , z gigantycznymi zyskami, wychwyciła Komisja Nadzoru Finansowego. Brakowało informacji, że dotyczy to zysku w konkretnym okresie, co nie musi się powtórzyć. Polacy mamieni trzycyfrowym oprocentowaniem tracili w funduszach krocie. Wabiono też dobrym oprocentowaniem lokaty, ale drobnym drukiem zapisywano pułapki.

_ Banki, fundusze czy firmy inwestycyjne powinny dziś zadać sobie pytanie, czy lepiej wydawać ogromne pieniądze na marketing swoich produktów, żeby pozyskać klientów konkurencji, czy raczej pracować nad poszerzeniem rynku _ - mówi Michał Wojciechowski, doradca zarządu Domu Maklerskiego BOŚ.

d3lkx7s

Banki powinny wiedzieć, że aż 62 proc. Polaków nie korzysta z produktów finansowych związanych z lokowaniem pieniędzy, bo nie ufa finansistom. Nic dziwnego - nadużyli oni naszego zaufania. KNF właśnie poinformowała banki, że będzie się musiał zmienić sposób obliczania spreadu w przypadku kredytów w walutach obcych oraz informowanie o tym klientów. Spread - czyli różnica kursów kupna i sprzedaży waluty w bankach udzielających nam kredytu np. we frankach, potrafi sięgać kilkudziesięciu groszy. To podnosi koszty kredytu od ponad 2 do ponad 8 procent! Tylko na takiej operacji banki miały w pierwszej połowie 2008 r. aż 500 mln zł dodatkowego zysku. Niecne praktyki banków wychwytywane były także przez Urząd Konkurencji i Konsumentów. Na przykład - promowanie w okresie przedświątecznym wydłużonego okresu bezodsetkowego karty kredytowej bez pełnej informacji.

_ Klient powinien sprawdzić, na jakich warunkach będzie użytkował kartę po upływie okresu promocyjnego bezodsetkowego oraz ile wyniesie oprocentowanie jego karty _- zauważa Małgorzata Cieloch z UOKiK. _ W wielu przypadkach okres bezodsetkowy dotyczył jedynie transakcji bezgotówkowych. Jeśli wypłacimy pieniądze z karty za pomocą bankomatu, bank rozpocznie naliczanie odsetek. _

Nieprawne zapisy w tabelach opłat i prowizji, pobieranie opłaty za wypłacenie gotówki w kasie banku, za wpłatę w bilonie lub niepoukładanymi banknotami - to kolejne grzechy. O pomstę do nieba woła pobieranie marży za wypłatę z konta walutowego złotówek, a działo się to tylko dlatego, że bankowi zabrakło waluty, w jakiej prowadzony jest rachunek. Podobnie - pobieranie opłaty z tytułu wcześniejszej spłaty kredytu świątecznego, co niedopuszczalne przy kredycie konsumenckim.

Jeśli więc banki chcą naszej gotówki, by miały z czego udzielać kredytów - muszą zacząć inaczej traktować klientów. Przybywa bowiem Polaków wykształconych, którzy będą uważnie śledzić poczynania finansistów. Zwłaszcza po kryzysie, z jakim mamy do czynienia.

POLSKA Dziennik Zachodni
Beata Sypuła

d3lkx7s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3lkx7s

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj