Firma Żywiec Zdrój wznawia sprzedaż wody mocno gazowanej

- Sprzedaż dwóch serii wody mocno gazowanej Żywioł została wznowiona - poinformowała we wtorek firma Żywiec Zdrój, powołując się na ustalenia badań inspekcji sanitarnych. Przedsiębiorstwo szacuje, że na rynku znajduje się kilkadziesiąt tysięcy butelek takiej wody.

Firma Żywiec Zdrój wznawia sprzedaż wody mocno gazowanej
mat. prasowe

27.09.2016 | aktual.: 27.09.2016 21:18

- Sprzedaż dwóch serii wody mocno gazowanej Żywioł została wznowiona - poinformowała we wtorek firma, powołując się na ustalenia badań inspekcji sanitarnych. Przedsiębiorstwo szacuje, że na rynku znajduje się kilkadziesiąt tysięcy butelek takiej wody.

W ubiegłym tygodniu do bolesławieckiego szpitala trafił 31-letni mężczyzna z poparzonym przełykiem. Z ustaleń policji wynikało, że wypił oryginalnie zapakowaną gazowaną wodę z etykietą Żywioł Żywiec Zdrój. Ze względu na dobro klientów firma zablokowała wówczas sprzedaż wody wyprodukowanej w zakładzie w Mirosławcu.

"Uwzględniając wyniki badań sanepidu oraz inspekcji policji, podjęliśmy decyzję o odblokowaniu sprzedaży dwóch partii wody, z których pochodziły butelki znajdujące się w zgrzewce konsumenta z Bolesławca" - powiedziała Martyna Węgrzyn, rzeczniczka firmy.

Decyzja firmy o odblokowaniu sprzedaży związana jest z opiniami trzech inspekcji sanitarnych.

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wałczu, który przeprowadzał kontrolę w rozlewni w Mirosławcu, nie stwierdził jakichkolwiek niezgodności w działaniu przedsiębiorstwa.

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie prowadziła badania wody z dwóch podejrzanych partii, jak i kolejnej partii wyprodukowanej na tej samej linii produkcyjnej. W opinii inspektorów produkty te są prawidłowe w zakresie badanych parametrów fizykochemicznych i mikrobiologicznych.

Wojewódzka Inspekcja Sanitarna we Wrocławiu zbadała próbki pobrane w hurtowni wielobranżowej, z której pochodziła woda kupiona przez konsumenta z Bolesławca. Wyniki badań zarówno innych pełnych zgrzewek wody, jak i pojedynczych butelek znalezionych w magazynie były prawidłowe.

"Ani ze strony sanepidu ani ze strony prokuratury nie ma oczekiwań, by partie wody mineralnej mocno gazowanej były w wciąż zablokowane" - zaznaczyła Węgrzyn.

Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu nadal prowadzi badania dotyczące butelki, z której miał pić poparzony mężczyzna.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (89)