Fornalik będzie zarabiał mniej niż Smuda
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik (49 l.) ma zarabiać o połowę mniej niż jego poprzednik na tym stanowisku Franciszek Smuda (64 l.). Ten drugi na stołku trenera kadry zarabiał aż 150 tys. złotych
12.07.2012 | aktual.: 12.07.2012 13:44
Każdy kolejny szkoleniowiec biało-czerwonych zarabia mniejsze pieniądze. Leo Beenhakker (70 l.) kasował kilkadziesiąt tysięcy euro. Mówiło się, że jego gaża sięgała nawet 300 tys. złotych miesięcznie! Smuda zarabiał znacznie mniej, ale też były to ogromne pieniądze.
Wybór przez zarząd PZPN na trenera kadry Waldemara Fornalika, pozwoli wydać znacznie mniejszą z budżetu futbolowej centrali. Nieoficjalnie spekuluje się, że nowy selekcjoner otrzyma gażę w wysokości ok. 70-75 tys. złotych. Dla śląskiego szkoleniowca i tak będzie to znacznie więcej niż otrzymywał dotąd w Ruchu. Chorzowski klub podpisał z nim nowy dwuletni kontrakt wiosną. Ile w ekipie wicemistrzów Polski mógł zarabiać? Około 40 tysięcy złotych. Teraz będzie miał prawie dwa razy tyle. Ale przy okazji PZPN ma zgryz.
– W kontrakcie z klubem nie ma klauzuli, że nasz trener może odejść w każdej chwili do pracy z kadrą. W tej sytuacji czekamy na rozmowy z działaczami z Warszawy – mówi Janusz Paterman (56 l.) z Rady Nadzorczej klubu z Chorzowa.
Wicemistrz Polski, za odejście swojego szkoleniowca do pracy w PZPN, z pewnością otrzyma rekompensatę. Może to być suma nawet miliona złotych. Będzie to zadośćuczynienie za stratę doświadczonego i pracującego z sukcesami w Ruchu trenera. W ekipie Niebieskich „Waldka Kinga” zastąpić ma jego brat Tomasz Fornalik (39 l.), który od sześciu lat pracował w chorzowskim zespole jako asystentem pierwszego szkoleniowca.
Polecamy na fakt.pl:
Nasza chluba z Euro 2012. Tak na urlopie poci się z ukochaną