Francuscy lekarze na "wygnaniu"

Około tysiąca francuskich lekarzy różnych
specjalności udało się na symboliczne "wygnanie" do
Barcelony. Protestują w ten sposób przeciwko zbyt niskim - ich
zdaniem - stawkom za ich usługi, określonym urzędowo w 1995 r.

06.12.2004 21:45

Lekarze-specjaliści twierdzą, że od tego czasu koszty utrzymania ich gabinetów i obowiązkowych ubezpieczeń znacząco wzrosły.

Protestujący twierdzą, że chcą pokazać Francuzom, "co byłoby, gdyby lekarzy zabrakło". Ich zdanie, utrzymywanie dotychczasowych stawek 23-25 euro za konsultację zagraża "bezpieczeństwu zdrowotnemu" Francuzów, bo zmusza specjalistów do przyjmowania nawet kilkudziesięciu pacjentów dziennie.

Do protestu, czyli faktycznego strajku tysiąca "wygnańców", przyłączyło się około pięciu tysięcy specjalistów w całej Francji, a także 160 prywatnych klinik, czyli jedna trzecia wszystkich działających we Francji. Na tydzień przerwą albo przynajmniej ograniczą one działalność.

Protest został zorganizowany przez jeden z branżowych związków zawodowych, CNAMLIB, który zrzesza około pięciu tysięcy lekarzy specjalistów z ok. 53 tys. pracujących we Francji. Wielu z nich to anestezjolodzy.

Barcelona została wybrana nieprzypadkowo - we wtorek zaczyna się tam międzynarodowy kongres poświęcony systemom opieki zdrowotnej w Europie. Francuscy lekarze chcą na nim przedstawić swoje stanowisko na temat katastrofalnej - jak mówią - sytuacji służby zdrowia w ich kraju.

Lekarzy, którzy prowadzą we Francji prywatną praktykę, jest ok. 140 tysięcy. Połowa z nich to lekarze ogólni (interniści)
, którzy w drodze podobnych protestów wywalczyli już sobie prawo do wyższych stawek. Reszta to specjaliści różnych dziedzin medycyny.

Większość działających na własną rękę lekarzy jest zobowiązana do stosowania stawek ustalonych przez ubezpieczalnie, w wysokości 23-25 euro za poradę w zależności od specjalności. Na tyle ich usługi wyceniają ubezpieczalnie, które pacjentom zwracają średnio 70% tej kwoty.

Jest jednak grupa lekarzy, należących do tzw. drugiego sektora, którzy mogą pobierać wyższe honoraria. To specjaliści, którzy mają za sobą karierę w klinikach, albo otworzyli praktykę przed 1991 r.

Ich stawki wynoszą średnio 35-40 euro, ale w Paryżu lekarze o największej renomie często biorą nawet po 100 euro i nie narzekają na brak pacjentów. Ubezpieczalnie zwracają pacjentom tyle, co w pierwszym sektorze, czyli biorąc za podstawę stawkę 23-25 euro.

Według danych branżowej kasy emerytalnej średnie roczne wynagrodzenie francuskich lekarzy waha się w zależności od specjalności. Dla przykładu w 2002 roku wyniosło: 61 tys. euro w przypadku lekarzy ogólnych, 44,5 tys. w przypadku endokrynologów i ponad 157 tys. w przypadku specjalistów radiologów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)