Francuzi nie sprzedadzą akcji Elektrim
Vivendi nie odpowie na wezwanie PAI Media. Koncern zapewnia, że nie jest zainteresowany sprzedażą akcji.
03.12.2007 09:02
Vivendi nie odpowie na wezwanie PAI Media. Koncern zapewnia, że nie jest zainteresowany sprzedażą akcji.
Zygmunt Solorz-Żak, główny udziałowiec Elektrimu posiadający poprzez PAI Media 34,83 proc. udziałów spółki, zrobił kolejny krok w celu wycofania jej z GPW. Ogłosił wezwanie na akcje. Chce zapłacić za nie po 6,25 zł za sztukę. To znacznie mniej, niż spodziewali się inwestorzy.
Cena jest...
Cena zaproponowana przez PAI Media daje niemal 3-procentową premię w stosunku do kursu z piątkowego zamknięcia, ale jest zaledwie 3 grosze wyższa od średniej z ostatnich trzech miesięcy. Zapisy na sprzedaż akcji będą przyjmowane od 11 grudnia 2007 do 10 stycznia 2008 r. Do ceny musi się jeszcze ustosunkować Komisja Nadzoru Finansowego.
Ogłoszenie wezwania jest jednym z trzech warunków postawionych przez GPW, które spółka musi spełnić, by zniknąć z notowań. Dodatkowo walne zgromadzenie akcjonariuszy Elektrimu ma przegłosować uchwałę upoważniającą zarząd spółki do podjęcia działań zmierzających do ponownego wejścia na GPW w ciągu sześciu miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia o zakończeniu postępowania upadłościowego. Uchwałą tą zajmie się NWZA Elektrimu.
Vivendi, drugi co do wielkości akcjonariusz spółki (15, 04 proc.) nie zamierza odpowiadać na wezwanie.
_ Podtrzymujemy nasze wcześniejsze stanowisko. Vivendi nie jest zainteresowane sprzedażą posiadanych akcji Elektrimu _- mówi Aleksander Kobecki, doradca francuskiego koncernu ds. kontaktów z mediami.
Czy jednak ma to znaczenie dla PAI Media? Z uchwały giełdy wynika, że ma zostać przeprowadzone wezwanie, zapewniające możliwość zbycia akcji Elektrimu. Nie wskazano, czy musi ono dojść do skutku, tzn. czy wzywający musi kupić określoną liczbę akcji.
Trzecim z najważniejszych inwestorów Elektrimu jest Elżbieta Sjoeblom - bezpośrednio, przez spółki powiązane i przez giełdowy Stormm. Jak do tej pory nie ustosunkowała się do ceny podanej w wezwaniu.
...rozczarowaniem
Sporo akcji giełdowego konglomeratu pozostaje w rękach drobnych akcjonariuszy. Wezwanie spowodowało wśród nich ogromne poruszenie. Większość komentarzy na stronie PB. pl dotyczy zbyt niskiej ceny. Inwestorzy nadal chcą też, by zarząd GPW odtajnił informacje, na podstawie których wydał warunkową zgodę na wycofanie Elektrimu z notowań.
Katarzyna Latek
Puls Biznesu