Frankowicze donoszą na KNF. Sprawa trafi do prokuratury
Stowarzyszenie "Stop Bankowemu Bezprawiu" poinformowało, że złoży do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez KNF. "Funkcjonariusze publiczni nie dopełnili swoich obowiązków służbowych, działając na szkodę interesu publicznego i prywatnego" - poinformowało stowarzyszenie.
07.06.2017 13:29
Członkowie stowarzyszenia wskazują, że efektem zaniedbań urzędników są liczne afery finansowe w Polsce. "Można przypuszczać, że tylko wykazane afery dotknęły co drugiego Polaka, a skutki społeczne i ekonomiczne odczuwa cała gospodarka" - pisze Stop Bankowemu Bezprawiu.
Wśród największych afer wymienione zostały oprócz Amber Gold również upadek SKOK Wołomin i SK Banku, afera LC Corp czy polisolokaty, w których Polacy ulokowali nawet 50 mld zł.
Przedstawicielom SBB nie podobały się również usługi mBanku powalające omijać sankcje nałożone na Rosję oraz zakładanie kont bez weryfikacji danych, a także śledztwo w zakresie "błędnego wyliczania kosztów kredytów pseudo walutowych".
"Gigantyczne zyski powstałe w wyniku nieuczciwych praktyk ze strony instytucji finansowych, przy sprzyjającej bierności organów nadzoru, trafiają do wąskiej grupy osób, zaś skutki tych działań odczuwa cała gospodarka i całe społeczeństwo. Jako obywatele nie możemy tolerować miliardowych strat polskiego społeczeństwa, będziemy więc wskazywać osoby odpowiedzialne za te zaniechania" - wyjaśnia stowarzyszenie.
Jego przedstawiciele chcą również ustalić, ile pieniędzy odpłynęło z gospodarki oraz jakie podmioty są tego beneficjentami.