Futures: aAtak popytu z rejonu: 2168 - 2175 pkt

Początkowa faza poniedziałkowej sesji przebiegła pod znakiem odreagowania wzrostowego. Dość spektakularny, rynkowy zwrot z jakim mieliśmy do czynienia w piątek za oceanem wpłynął bowiem pokrzepiająco i mobilizująco na naszych rodzimych inwestorów.

09.02.2010 08:37

Od samego początku sesji kupujący mieli jednak wyraźny problem z przełamaniem strefy: 2229 - 2235 pkt. Osobiście przypuszczałem, że dopiero intradayowy przedział oporu: 2256 - 2260 pkt odegra ważną rolę i ostatecznie właśnie tutaj dojdzie do lokalnego przesilenia rynkowego. Stało się jednak inaczej, gdyż kupujący nie potrafili - o czym już wspominałem - przedrzeć się ponad zakres: 2229 - 2235 pkt. Tę okoliczność można oczywiście było potraktować jako istotną informację rynkową, sugerującą słabość strony popytowej.

Na konsekwencje takiego stanu rzeczy nie musieliśmy oczywiście długo czekać. Mało przekonywujące działania popytu sprowokowały bowiem podaż do ataku, co ostatecznie przerodziło się w kolejną, niezwykle silną falę wyprzedaży.

Obraz
© Wykres dzienny FW20H10

Odzwierciedleniem zdeterminowanego ataku sprzedających było dojście kontraktów do obszaru wsparcia Fibonacciego: 2168 - 2175 pkt. Strefa odznaczała się "podwyższoną" wiarygodnością, gdyż również w wymienionym rejonie przebiegały dwie median lines (skonstruowane na bazie wykresu dziennego). Reakcja rynku była tutaj rzeczywiście mocno odczuwalna, gdyż ni stąd, ni zowąd bykom udało się z tego właśnie obszaru cenowego zainicjować ponad 50 punktowy ruch odreagowujący.

Ostatecznie zamknięcie marcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2209 pkt. Stanowiło to niewielki spadek FW20H10 w stosunku do piątkowej ceny odniesienia, wynoszący 0.23%.

Atak popytu, jaki został zainicjowany z obszaru wsparcia: 2168 - 2175 pkt potwierdził znaczenie i nieprzypadkowe umiejscowienie tej strefy. Warto bowiem przypomnieć, że przebiegają tutaj także dwie median lines (choć w literaturze przedmiotu trochę inaczej "tytułuje się" akurat w taki sposób poprowadzone linie). Abstrahując jednak od kwestii nazewnictwa trzeba obiektywnie stwierdzić, że każda strefa cenowa Fibonacciego, w rejonie której plasują się również linie Pitchforka odgrywa zazwyczaj ważną rolę na wykresie.

Podobną rolę może zatem obecnie odegrać znany nam już z poprzednich opracowań obszar cenowy: 2229 - 2235 pkt, który obecnie zaczął pełnić na wykresie rolę bariery podażowej. Oprócz bowiem dawnych zniesień i projekcji cenowych, koncentrują się tutaj także zniesienia wygenerowane na bazie bieżącego impulsu spadkowego (między innymi 18.6% całej bessy). Z załączonego wykresu wynika, że w wymienionym rejonie przebiegają także dwie median lines. Jak wiadomo wczoraj bykom nie udało się sforsować tak określonej zapory podażowej (pierwsza próba przełamania nastąpiła w porannej fazie handlu, a druga w końcowej fazie notowań).

Zanegowanie zatem wskazanego zakresu wygenerowałoby stosunkowo silny sygnał techniczny, zapowiadający najprawdopodobniej kontynuację ruchu odreagowującego. Wydaje się, że w związku z tym należałoby wówczas rozważyć przynajmniej częściowe zamknięcie krótkich pozycji (zlecenie zabezpieczające dla niewielkiej części kontraktów umiejscowiłbym dokładnie na poziomie: 2241 pkt). Całkowicie wycofałbym się z rynku dopiero z chwilą przedostania się kontraktów ponad zakres: 2275 - 2282 pkt. Uważam bowiem, że po przełamaniu wskazanej strefy potencjalny ruch wzrostowy mógłby przerodzić się w coś więcej, niż zwykłą korektę po silnym spadku. Niemniej inwestorzy realizujący i preferujący niezwykle ofensywne podejście do tradingu mogliby potraktować przełamanie zakresu: 2229 - 2235 pkt jako intradayowy sygnał kupna (osobiście posiłkowałbym się tutaj bardzo "ścisłym" stopem). Musimy bowiem pamiętać, że psychologiczną i techniczną przewagę mają cały czas niedźwiedzie. Ta sytuacja zmieni się, gdy kupujący udowodnią swoje
ofensywne nastawienie do handlu - co w kontekście samego wykresu znalazłoby potwierdzenie w postaci przełamania na przykład strefy: 2229 - 2235 pkt.

Negatywnie ustosunkowałbym się na pewno do sytuacji związanej z jedynie chwilowym naruszeniem w/w obszaru oporu. Takiego wariantu również nie wykluczam, gdyż trudno obecnie przewidzieć, z jakim zapleczem, i z jaką motywacją kupujący przystąpią do walki (być może w ogóle nie zobaczymy tutaj żadnej determinacji z ich strony). W tym kontekście zwracałbym także uwagę na strefę: 2200 - 2210 pkt (indeks WIG 20), która jak wiadomo została wczoraj naruszona. Wychodzę z założenia, że jeśli notowania indeksu powrócą ponad ten zakres i widać będzie, że obozowi byków zależeć będzie na jego obronie, rzeczywiście uprawdopodobniłby się w takiej sytuacji scenariusz silnego ruchu kontrującego.

Problemy z przełamaniem strefy na FW20H10: 2229 - 2235 pkt (bądź jedynie jej chwilowe naruszenie) potraktowałbym także jako ważną informację rynkową, sugerującą oczywiście słabość rynku. To z kolei powinno zachęcić podaż do zainicjowania kolejnego ataku, którego celem winien stać się znany nam już zakres: 2168 - 2175 pkt. Jego przełamanie z kolei wygenerowałoby kolejny sygnał sprzedaży, zwiastując tym samym test następnej zapory popytowej Fibonacciego: 2130 - 2140 pkt.

Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

kontraktysesjafutures
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)