Futures: nieudana próba zainicjowania ruchu wzrostowego
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj w rejonie piątkowego zamknięcia. Wydawało się, że początek sesji przebiegnie pod znakiem ruchu bocznego, a kierunek zostanie ustalony z chwilą otwarcia rynku kasowego.
22.09.2009 | aktual.: 22.09.2009 09:20
Strona popytowa - zniecierpliwiona najwyraźniej utrzymującym się brakiem korelacji z rynkami zachodnimi - już pierwszych minutach handlu zainicjowała silny ruch cenowy. Tym samym naruszeniu uległa górna, wiarygodna linia Pitchforka, co bezsprzecznie potwierdzało ofensywne nastawienie popytu. Biorąc pod uwagę pojawienie się tego wstępnego sygnału technicznego zakładałem, że bykom uda się ostatecznie przetestować znany nam już z minionego tygodnia zakres oporu: 2204 - 2211 pkt. Prawdopodobnie strona popytowa zrealizowałaby ten cel, gdyby nie pogłębiające się spadki w Eurolandzie. Wskazany czynnik bezsprzecznie wybił naszych kupujących z rytmu, czego jak zwykle w takich sytuacjach nie omieszkała wykorzystać podaż.
Tak więc po osiągnięciu maksimum cenowego, które wypadło na poziomie: 2189 pkt, kilkadziesiąt minut później notowania FW20Z09 przebiegały już w rejonie czwartkowego minimum (poziom: 2152 pkt). Początek sesji upłyną zatem pod znakiem sporych emocji. Kolejne fazy notowań nie odznaczały się jednak tak dużą zmiennością, gdyż rynek ugrzązł w niezwykle wąskim korytarzu cenowym.
Ostatecznie zamknięcie kontraktów uplasowało się na poziomie: 2154 pkt, co stanowiło półprocentowy spadek ich wartości w stosunku do piątkowej ceny odniesienia.
Ponieważ układ techniczny wykresu po raz kolejny nie uległ zmianie, w dzisiejszym komentarzu chciałbym ponownie wyeksponować znaczenie dwóch stref cenowych Fibonacciego. Pierwszą z nich jest zakres: 2247 - 2256 pkt. Co prawda wskazany przedział cenowy jest dość mocno oddalony od bieżących kwotowań FW20Z09, niemniej stanowi naprawdę ważny i nieprzypadkowy opór na wykresie kontraktów. Warto nadmienić, że dodatkowo koncentrują się tutaj projekcje potencjalnej formacji XABCD, spełniającej zależność: AB = CD (nie zaznaczyłem jej na załączonym wykresie).
Wychodzę z założenia, że jeśli bykom udałoby się pokonać sprzedających w rejonie oporu: 2204 - 2211 pkt, kontrakty powinny docelowo przetestować w takiej sytuacji wymieniony już przedział cenowy: 2247 - 2256 pkt. Tutaj spodziewam się jednak silnej presji podażowej, w związku z czym rozważyłbym otwarcie krótkich pozycji. Warto jednak podkreślić, że zanegowanie tak określonej bariery cenowej stanowiłoby ważny sygnał techniczny, zwiastujący kontynuację ruchu wzrostowego. Nie wykluczam, że w takiej sytuacji kontrakty ponownie dotarłyby wówczas do poziomu wytyczonego przez sierpniowy szczyt.
Drugim kluczowym zakresem cenowym, na który chciałbym zwrócić uwagę jest strefa wsparcia: 2055 - 2062 pkt (również oddalona od bieżących kwotowań kontraktów). Tutaj z kolei spodziewam się silnej presji popytowej i osobiście wątpię, by niedźwiedziom udało się tak z marszu sforsować tę przeszkodę.
Obserwując uważnie zachowanie rynku podczas sesji poniedziałkowej można było odnieść wrażenie, że potencjał ruchu spadkowego zaczyna się pomału wyczerpywać i gdyby nie okoliczności zewnętrzne (korekta na rynkach Eurolandu), sesję zakończylibyśmy najprawdopodobniej w kolorze zielonym. Idąc dalej tym tropem można zaryzykować stwierdzenie, że strona popytowa ma obecnie nieco większe szanse na przejęcie inicjatywy. Problem jednak w tym, że taka opinia dość mocno "upowszechniła" się w tej chwili, gdyż sporo analityków uważa, że naturalne wyeliminowanie balastu związanego z wrześniową serią kontraktów stawia teraz w uprzywilejowanym położeniu obóz popytowy. Jakby również nie patrzeć, mamy pewne zaległości w stosunku do pozostałych giełd europejskich. Czy zatem byki wykorzystają swoją szansę? Jeśli akcje PKO BP (notowane dzisiaj po raz pierwszy bez prawa do dywidendy) zachowają się podobnie jak swego czasu walory KGHM-u, odpowiedź na powyższe pytanie będzie twierdząca.
Pewnym probierzem prawdziwych nastrojów towarzyszących graczom z rynku terminowego byłby w takiej sytuacji test strefy oporu na FW20Z09: 2204 - 2211 pkt. Jeśli bowiem po raz kolejny bykom nie uda się sforsować tej przeszkody (albo jedynie dojdzie do jej naruszenia), ruch spadkowy powinien wówczas przyspieszyć. Podobną uwagę, ale dotyczącą całkowicie przeciwnego kierunku, można sformułować w kontekście strefy wsparcia: 2098 - 2107 pkt. Jej ponowna obrona powinna zatem przełożyć się na silny atak popytu.
W obecnej sytuacji skupiłbym się zatem na wnikliwej analizie w/w zakresów cenowych Fibonacciego i jedynie na tej podstawie starał się przewidzieć kierunek kolejnego ruchu cenowego.
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |