Futures - równowaga sił
Czwartek upłynął pod znakiem powrotu niepewności na warszawski parkiet. Wprawdzie należało spodziewać się spadków na przedostatniej sesji w tym tygodniu, jednak jej przebieg świadczy o narastającej nerwowości.
07.11.2008 | aktual.: 07.11.2008 09:27
Kontrakty serii grudniowej rozpoczęły handel od 64 pkt luki bessy (1 793 pkt). Po półtorej godziny względnej przewagi strony popytowej, ustanowione zostało lokalne maksimum na 1 833 pkt. Następnie do ofensywy przystąpili sprzedający ustanawiając po godzinie 11 dzienne minimum na 1 779 pkt (-4,2%). Po godzinie 13 euforia spowodowana obniżeniem stóp procentowych przez BoE doprowadziła do ustanowienia dziennego maksimum na 1 855 pkt (0,1%). Niestety w ostatecznym rozrachunku zwyciężyły pesymistyczne nastroje, a FW20Z08 zakończyły sesję 3,6% spadkiem (1 790 pkt). Niestety przecena głównych amerykańskich indeksów o ok. 5% i równie nieciekawe zamknięcie rynków azjatyckich nie nastraja pozytywnie przed dzisiejszą sesją.
Czwartkowa sesja zakończyła się już znaczną korektą. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się świeca typu doji, która swoją wymową informuje o niezdecydowaniu graczy oraz o ich względnie wyrównanych siłach. Kupujący nadal są w komfortowej sytuacji, gdyż najważniejsze wsparcia (1 736 pkt jako połowa białego korpusu oraz 1 660 pkt jako początek luki hossy) cały czas nie są zagrożone. Zmartwieniem popytu, a argumentem podaży jest Stochastic. Wskaźnik ten wygenerował sygnał sprzedaży i najbliższe sesje mogą przebiegać pod znakiem kontynuacji spadków. Z drugiej strony wymowa spadkowa jest nieco niwelowana przez ADX, który ciągle opada, informując o wygasaniu wahań. W takim przypadku obecna dwudniowa korekta spadkowa powinna zakończyć się powyżej istotnych wsparć. Najbliższym oporem, z jakim kupujący będą musieli się uporać jest poziom 1 855 pkt. Jeśli stronie popytu nie uda się zdecydowanie przeforsować tego poziomu, droga do testowania okolic październikowego dołka zostaje otwarta.
BM Banku BPH