G-20: czas "emerging markets"

Zakończył się szczyt G-20, którego celem było znalezienie wyjścia z kryzysu finansowego. Przyjęte w Waszyngtonie rozwiązania są jednak bardzo ogólnikowe.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Zakończył się szczyt G-20, którego celem było znalezienie wyjścia z kryzysu finansowego. Przyjęte w Waszyngtonie rozwiązania są jednak bardzo ogólnikowe, a najważniejszym wnioskiem płynącym ze szczytu jest wzrost znaczenia krajów rozwijających się.

Sam fakt, iż przywódcy czołowych państw świata zebrali się, nie w gronie G-8, a w grupie G-20, która oprócz największych gospodarek świata obejmowała również tzw. "emerging markets", świadczy o tym, iż kryzys przyspieszył zmiany na geopolitycznej mapie świata.

Rozmowy w Waszyngtonie nie przyniosły przełomu. Głowy najważniejszych dla globalnej gospodarki państw powtórzyły jedynie to, o czym mówią już od dłuższego czasu. Przywódcy G-20 zgodzili się, iż w walce z kryzysem użyją niezbędnych instrumentów fiskalnych, co będzie miało na celu pobudzenie popytu wewnętrznego w ogarniętych recesją krajach. Oznacza to: w przypadku państw strefy euro - zezwolenie na przekroczenie dopuszczalnych przez kryteria konwergencji granic deficytów budżetowych, natomiast w przypadku USA – dalsze pogłębienie gigantycznego długu publicznego. Kilku z uczestników szczytu, m.in. Niemcy czy Chiny, już przed szczytem zdecydowało o wpompowaniu w ich gospodarki ogromnych środków budżetowych. Pomocy państwa w postaci programów stymulacyjnych i pakietów socjalnych można spodziewać się zwłaszcza po nowym prezydencie USA – Baracku Obamie.

W zakresie regulacji rynków finansowych, uczestnicy spotkania w Waszyngtonie postanowili utworzyć ‘kolegium ekspertów’, którego dokładnych kompetencji na szczycie jednak nie ustalono. Przywódcy G-20 poruszyli też kwestię handlu, obiecując, iż nie będą wprowadzać nowego protekcjonizmu, a także, iż powrócą do rokowań w sprawie liberalizacji handlu światowego. Jak powiedziała Angela Merkel – decyzje w ramach rundy z Doha powinny zapaść jeszcze przed końcem prezydentury George’a Bush’a.

Osobą, która zyskała dzięki szczytowi najwięcej jest bez wątpienia Luiz Inacio Lula da Silva. Prezydent Brazylii, który od dłuższego czasu jest głównym reprezentantem ‘emerging markets’, podkreśla ostatnio na każdym kroku, iż grupa G-8 straciła rację bytu, a w decydowaniu o globalnych sprawach muszą uczestniczyć kraje rozwijające się. Przywódcy krajów, które dotąd decydowały o kształcie światowego systemu finansowego zgodzili się w weekend, iż Brazylia i inne rynki wschodzące powinny mieć więcej do powiedzenia na forum Międzynarodowego Funduszu Walutowego i innych międzynarodowych gremiów stanowiących zasady gry w zakresie międzynarodowych finansów.

Po zakończeniu rozmów w Waszyngtonie, ich uczestnicy w swoich komentarzach ograniczyli się do stwierdzeń, iż należy m.in.: przedsięwziąć wszelkie niezbędne środki w walce z kryzysem (wspólne oświadczenie), zaadaptować system finansowy do realiów XXI. wieku (Bush) czy stworzyć nową architekturę światowych finansów (Miedwiediew).

W Waszyngtonie zarysowano jedynie problemy i określono kierunki zmian. Szczegóły planu wyjścia z kryzysu pozostają więc w gestii ekspertów, którzy będą musieli znaleźć teraz rozwiązania, które zwiększą kontrolę nad globalnymi finansami, nie ograniczając przy tym dostępu do kapitału dla ogarniętych recesją gospodarek.

Kolejne spotkanie G-20 odbędzie się w kwietniu przyszłego roku, najprawdopodobniej w Londynie. Wówczas można spodziewać się bardziej konkretnych rozwiązań, m.in. dlatego, iż kraj, który w globalnym systemie finansowym ma najwięcej do powiedzenia, czyli USA, będzie reprezentowany już przez nowego gospodarza Białego Domu – Baracka Obamę.

Piotr Pająk / IPO.pl

Wybrane dla Ciebie
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Zablokował dewelopera w Zakopanem. To ma być potężna inwestycja
Zablokował dewelopera w Zakopanem. To ma być potężna inwestycja
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥