Gdzie najlepiej zarabiać? W mazowieckim i na Śląsku

Jak wygląda mapa płacowa Polski? Najwięcej zarobisz w Warszawie, Katowicach i Gdańsku

Gdzie najlepiej zarabiać? W mazowieckim i na Śląsku

15.01.2013 | aktual.: 15.01.2013 16:46

4962 zł - tyle średnio zarobili pracownicy przedsiębiorstw w Katowicach między I - III kwartałem 2012 r., o 170 zł więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. O 188 zł więcej zarobili mieszkańcy Warszawy, średnia płaca wynosiła tam 4804 zł. Gdańsk też radzi sobie całkiem nieźle. Średnia pensja wyniosła tu 4652 zł.

Eksperci oceniają, że przyczyną wysokich płac w Katowicach jest skoncentrowanie tam przemysłu ciężkiego, w szczególności górnictwa. Co prawda same przedsiębiorstwa nie znajdują się w stolicy Śląska, ale wiele z nich właśnie tam jest zarejestrowanych.

- Dzisiaj górnicy zarabiają znacznie więcej niż wielu pracowników zatrudnionych w sektorze usług czy w sektorze publicznym, a to w nich głównie pracuje się w Warszawie. Wystarczy spojrzeć na strukturę płac w Polsce. W takim obszarze jak wydobycie węgla płace są wyraźnie wyższe niż przeciętne wynagrodzenie ogółem - zwraca uwagę dr Jakub Borowski, Główny Ekonomista Kredyt Banku i adiunkt w Szkole Głównej Handlowej.

Wysokie zarobki tak w Warszawie, jak i w całym województwie mazowieckim nie powinny dziwić. Miasto jest stolicą, co ułatwia zagranicznym inwestorom wejście na nowe rynki. A zagraniczni pracodawcy często lepiej nagradzają swoich pracowników niż lokalni. Ponadto w Warszawie koszty utrzymania są 20–30 proc. wyższe niż w innych miastach, co również wpływa na poziom płac.

Pracodawcy Pomorza nie mają wątpliwości, że wysokie średnie wynagrodzenie w Gdańsku wynika z dynamicznego rozwoju tego regionu. Niewątpliwym czynnikiem wpływającym na dynamikę płac w Gdańsku jest działalność ośrodków naukowych oraz parków naukowo-technologicznych. To powoduje, że powstają nowe firmy, w tym m.in. w branży nowoczesnych technologii telekomunikacyjnych oraz IT. Do pracy w nich poszukiwani są wysoce wykwalifikowani specjaliści, co powoduje, że trzeba zatrudniać pracowników również spoza regionu, a to wymusza odpowiednie wynagrodzenie tych osób.

Kolosalna przepaść

Pozostałe miasta nieco odstają od pierwszej trójki. Dla przykładu w Białymstoku, Zielonej Górze i w Gorzowie Wielkopolskim (miasta, w których pracownicy otrzymują najmniejsze wynagrodzenia) zarobki są o 1870 – 2050 zł niższe niż w Katowicach. Eksperci są zdania, że rozwarstwienie płacowe będzie się powiększać. Mniejsze miasta spowolnienie gospodarcze odczują o wiele bardziej dotkliwie niż aglomeracje.

Ranking przeciętnych zarobków w okresie między I – III kw. 2012 r. w firmach zatrudniających więcej niż 9 osób. Źródło: US Wrocław

Obraz

JK, Anna Dąbrowska, WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)