Trwa ładowanie...
akcje
04-03-2014 18:09

Giełda w Warszawie odrabia straty

Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie wprowadziła dawno niewidziane emocje wśród inwestorów, nie co dzień bowiem indeks największych spółek spada o 5%. Emocje te oczywiście związane były ze wzrostem napięcia pomiędzy Rosją a Ukrainą. Pomimo dobrych danych PMI, jakie napływały z europejskich gospodarek, awersja do ryzyka na rynkach akcji na Starym Kontynencie wyraźnie wzrosła i rynki te zamknęły się na wyraźnych maksimach.

Giełda w Warszawie odrabia stratyŹródło: Fotolia, fot: Andrey Machikhin
dsru2gf
dsru2gf

Dziś od rana inwestorzy wypatrywali kolejnych wieści na temat sytuacji na Krymie. Wieści o wydanym przez prezydenta Putina rozkazie powrotu do baz oddziałów biorących udział w ćwiczeniach, spowodowały reakcję na większości przecenionych wczoraj aktywów. Stąd też na naszym parkiecie początek handlu wypadł z blisko 2-procentowym wzrostem i można było się zastanawiać, czy rynek będzie w stanie to utrzymać do końca dnia. Kolejne wypowiedzi prezydenta Rosji już podczas konferencji prasowej spowodowały dalsze próby umocnienia rynków europejskich, w tym i warszawskiego, który zdołał zdobyć kolejny poziom na drodze odrabiania wczorajszych strat. Problemy ze wzrostem pojawiły się w okolicach wczorajszych maksimów na indeksach i całe popołudnie spędziliśmy tuż pod nimi. Dzisiaj na rynek nie napłynęły żadne kluczowe dane makroekonomiczne. Wyższe otwarcie rynków amerykańskich, które wczoraj nie przejęły się za mocno zawirowaniami w Europie, pozostało bez większego wpływu na nasz parkiet.

Ostatecznie główne indeksy naszej giełdy WIG i WIG20 zakończyły dzień wzrostem odpowiednio 2,59 i 2,22 procent. Aktywność inwestorów była dziś niższa i została wyrażona obrotem ok. 1,2 mld zł.

Najlepiej zachowały się spółki budowlane i chemiczne, nieco słabiej natomiast, ale również wzrostowo wypadły indeksy spółek informatycznych, deweloperskich i telekomunikacyjnych.

W gronie największych spółek najwyższym wzrostem wyróżnił się ukraiński Kernel (+9,22%), który w ostatnim czasie stracił na wartości ponad 30%, PGNiG (+3,69%), Tauron (+4,67%), BZWBK (+3,23%), JSW (+3,69%), KGHM (+3,20%). Nieco słabiej, choć również na plusie zachowały się akcje Synthosa (+0,78%), mBanku (0,68%), który w ograniczonym zakresie zareagował na lepsze wyniki i deklaracje zarządu wypłaty 17 zł dywidendy z zysku za 2013 rok, Orange Polska (+0,60%), która wczoraj nie poddała się tendencjom rynkowym, Asseco Polska (+0,73%).

dsru2gf

Nastroje odbicia można było zaobserwować również na szerokim rynku. Indeksy mWIG40 i sWIG80 zaprezentowały imponujące wzrosty odpowiednio 3,53 i 2,42 procent, ale podobnie jak w przypadku głównych indeksów do powrotu do poziomów piątkowych jest jeszcze daleko. W statystyce sesji przeważały oczywiście spółki rosnące, których było 339, spadło 82, a 70 nie zmieniło od wczoraj swojej wyceny.

W segmencie tym ponadprzeciętne wzrosty zaprezentowały mocno ostatnio przecenione spółki ukraińskie IMCompany (+15,13%), gdzie dodatkowo ujawniły się fundusze z grupy ING, Sadovaya (+16,44%), Coal Energy (+14,79%), ponadto mocno rosły Cash Flow (+17,8%), Indygo (+16,98%), New World Resources (+10,53%), Mostostal Warszawa (+12,17%), Plaza Center (+11,54%) i Monari (11,36%). Niezadowoleni z przebiegu sesji mogą być właściciele akcji Compa (-6,82%), Lubawy (-7,84%), która pokazała kiepskie wyniki finansowe, Kino Polska (-3,18%), Warimpexu (-2,98%).

Ciężko ocenić dzisiejszą sesję jako jednoznacznie pozytywną, mimo tego, że wszystkie indeksy zakończyły dzień wyraźnymi plusami. Patrząc na ten obraz z perspektywy dnia wczorajszego, kiedy to skala spadków i obrotu była wyraźnie większa, nie można patrzeć w przyszłość notowań warszawskiej giełdy z pełnym optymizmem. O szczęściu w postaci dużej szansy na powrót do wzrostów będziemy mogli mówić, jeśli na wykresach głównych indeksów wyjdziemy powyżej wczorajszych maksimów i domkniemy powstałe luki spadkowe. Nie stanie się to zapewne w nastroju niepokoju geopolitycznego, z jakim mamy ostatnio do czynienia. Choć dzisiejszy dzień przyniósł pewne uspokojenie, to do pełnej normalizacji w regionie jeszcze daleko, a wszystkie informacje mające charakter eskalacji niepokoju mogą być wykorzystane przez co bardziej nerwowych inwestorów do ucieczki z rynków wschodzących, w tym także z parkietu warszawskiego.

Jacek Siera
Makler DM BZ WBK S.A.

dsru2gf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dsru2gf