Giełdy mocno w górę, w centrum uwagi wyniki kwartalne spółek
Indeksy giełdowe w Stanach Zjednoczonych wzrosły mocno we wtorek dzięki lepszym od oczekiwań wynikom kwartalnym spółek. Na dalszy plan zeszły obawy związane z sytuacją polityczną w Egipcie, które jeszcze dzień wcześniej wywołały ostrą przecenę na Wall Street. Indeks Dow Jones znalazł się już wyraźnie powyżej bariery 12 tys. punktów, a S&P przebił poziom 1.300 punktów.
01.02.2011 | aktual.: 02.02.2011 07:03
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 148,23 pkt. (1,25 proc.) do 12.040,16 pkt. i osiągnął najwyższy poziom od czerwca 2008 r.
Indeks S&P 500 wzrósł o 21,45 pkt. (1,67 proc.) i wyniósł na koniec dnia 1.307,57 pkt. Indeks ten po raz pierwszy od sierpnia 2008 r przekroczył poziom 1.300 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 51,11 pkt. (1,89 proc.) do poziomu 2.751,19 pkt.
To najwyższy poziom amerykańskich giełd od przeszło dwóch i pół roku.
Inwestorów zachęciły do zakupów dobre wyniki firm w sektorze produkcji przemysłowej oraz znaczny wzrost zamówień na dostawy surowców i części do produkcji, jakie otrzymała firma wysyłkowa UPS. Interpretowane to jest jako rozszerzanie się i umacnianie ożywienia gospodarczego.
Indeksy w USA zyskiwały również na fali optymizmu, że uda się uniknąć dalszej eskalacji konfliktu w Egipcie.
- Wydaje się, że sytuacja w Egipcie jest pod kontrolą, na rynku pojawiła się nadzieja, że szybko uda się rozwiązać ten problem. Dane makroekonomiczne z kolei powinny wspierać dalsze wzrosty na rynkach - powiedział Andre Bakhos, analityk Lek Securities.
We wtorek najmocniej zyskiwały spółki surowcowe, banki oraz firmy ochrony zdrowia.
Zysk spółki Pfizer, największej pod względem sprzedaży firmy farmaceutycznej na świecie, wyniósł w IV kwartale 2010 r. 0,47 USD na akcję po wykluczeniu zdarzeń jednorazowych. Analitycy spodziewali się zysku netto, na poziomie 0,46 USD na akcję. Przychody spółki wyniosły w IV kwartale 2010 r. 17,6 miliardów dolarów.
Jednocześnie jednak spółka obniżyła prognozę zysku na ten rok do 2,16 - 2,26 USD na akcję, podczas gdy analitycy oczekiwali tutaj 2,3 USD na akcję.
Wyniki przed sesją podał również UPS. Zysk tej największej na świecie firmy wysyłkowej w IV kwartale 2010 po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych wyniósł 1,08 USD na akcję. Analitycy oczekiwali zysku na poziomie 1,05 USD na akcję. Przychody ze sprzedaży UPS wyniosły 13,42 mld USD. Analitycy spodziewali się natomiast 13,41 mld USD.
Rosły akcje General Motors, gdyż spółka poinformowała o 23-proc. wzroście sprzedaży samochodów i ciężarówek w Stanach Zjednoczonych. Wzrost sprzedaży o 9 proc. zanotował z kolei Ford.
W górę szły akcje firm detalicznych mimo obaw, że mroźny styczeń nie był dobrym miesiącem, jeśli chodzi o wielkość sprzedaży w amerykańskich sieciach handlowych.
Instytut Zarządzania Podażą (ISM) podał, że wskaźnik aktywności w przemyśle amerykańskim wzrósł w styczniu do 60,8 pkt. z 57,0 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 58,0 pkt. Poziom 50 pkt. przy oznaczaniu wskaźnika aktywności stanowi granicę pomiędzy rozwojem a spadkiem w sektorze.
Amerykańskie indeksy mogą w 2011 r. wzrosnąć o co najmniej 8 proc. - ocenia Leon Cooperman, założyciel Omega Advisors Inc.
- Indeksy w USA w tym roku mogą wzrosnąć minimum o 8 proc. i o 15 proc. maksimum - powiedział Cooperman w wywiadzie dla sieci CNBC.