Gigantyczny wysyp emerytów
Jeszcze nigdy nie przybyło w Polsce tylu nowych emerytów, co w 2008 roku. W ciągu ostatnich 12 miesięcy na odpoczynek po latach pracy przeszło aż ćwierć miliona Polaków.
05.01.2009 09:19
*Jeszcze nigdy nie przybyło w Polsce tylu nowych emerytów, co w 2008 roku. W ciągu ostatnich 12 miesięcy na odpoczynek po latach pracy przeszło aż ćwierć miliona Polaków. Większość skorzystała z wcześniejszych emerytur - informuje "Gazeta Wyborcza". *
W poprzednich latach na emeryturę odchodziło około stu tysięcy osób rocznie. Statystyki podskoczyły w 2007 roku - wówczas z pracy zrezygnowało 217 tys. rodaków.
- 250 tys.? Nie do pomyślenia! Dla polskiej gospodarki to katastrofa, jak tu się rozwijać? - zastanawia się członek rady nadzorczej ZUS Jeremi Mordasewicz.
Jak tłumaczy rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Przemysław Przybylski, aż 80 procent ze wszystkich przyznanych w ubiegłym roku świadczeń stanowiły tzw. wcześniejsze emerytury. Trudno się dziwić - aż do końca grudnia w Polsce obowiązywały największe w Europie przywileje emerytalne. Wcześniej pracę mogła kończyć każda 55-letnia kobieta (niezależnie od zawodu), sprzedawcy, każdy zatrudniony w PKP, artyści itp. - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Od stycznia 2009 r. uprawnienia do wcześniejszej emerytury będzie miało 270 tys. osób. Przywilej straci natomiast 900 tys. Polaków.
Polacy odchodzą z pracy, bo są przekonani, że zyskają, gdy będą dostawać emeryturę i jednocześnie dorabiać np. na pół etatu. Czują się wypaleni fizycznie - tłumaczą.
Zdaniem ekonomistów, wielki wysyp emerytów to potężne obciążenie dla budżetu państwa. Na wypłaty świadczeń dla 250 tys. ubiegłorocznych emerytów ZUS będzie musiał znaleźć dodatkowe 2,5 mld zł. Składki odkładane przez pracowników nie wystarczą.
ZUS już dziś ma poważne problemy finansowe. W ciągu pięciu następnych lat na wypłatę emerytur zabraknie mu 158 mld zł! - wylicza "Gazeta Wyborcza".