Gigantyczny zator w ZUS. Emerytur nie będzie na czas?

Nawet 17 razy więcej osób niż zwykle może zgłosić się w październiku do ZUS z wnioskiem o wyliczenie emerytury. Wtedy ma zacząć obowiązywać obniżony wiek emerytalny. Zakład zapewnia, że ze szturmem sobie poradzi, ale eksperci są sceptyczni i zapowiadają opóźnienia. W najgorszym wypadku na wypłatę świadczenie będzie trzeba czekać nawet 3 miesiące.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Zdjęcie czytelnika
Jakub Ceglarz
oprac.  Jakub Ceglarz

O sprawie informuje poniedziałkowy "Super Express". Czytamy w nim, że uprawnienia emerytalne już 1 października uzyska aż 340 tys. osób. A to oznacza, że zamiast jednego - po świadczenie zgłosić mogą się już nawet 4 roczniki.

To nawet 17 razy tyle ludzi, co w normalnym miesiącu. A to oznacza nawał pracy dla urzędników.

- Spodziewamy się szturmu na oddziały - mówił niedawno money.pl jeden z przedstawicieli związku zawodowego pracowników ZUS. - Widzimy to zresztą po naszych pracownikach - oni też czekają na październik, by nabyć prawo do emerytury i zakończyć pracę.

List od ZUS o przyszłej emeryturze. Jak poprawnie odczytać dokument?

Problem widzi również Jeremi Mordasewicz, członek Rady Nadzorczej ZUS. - Nie ma możliwości, żeby pracownicy poradzili sobie z taką dużą liczbą wniosków emerytalnych. Jest pewne, że nie da się ich rozpatrzyć terminowo, w ciągu 30 dni - twierdzi w rozmowie z "SE".

- Emeryci muszą liczyć się z tym, że będą mieli wyliczone świadczenie dopiero wtedy, gdy uda się rozładować kolejki, w ciągu 60, a może nawet 90 dni - prognozuje.

Obaw nie podzielają jednak przedstawiciele Zakładu. - Wszystkie zadania ZUS na rzecz klientów są i będą wykonywane bez przeszkód, w tym oczywiście obsługa przyjmowania wniosków emerytalnych -informował już w czerwcu na łamach money.pl Radosław Milczarski z biura prasowego instytucji.

I dodawał, że wszystko jest już gotowe przed październikiem. - Zakład, przygotowując się do operacji obniżenia wieku emerytalnego, optymalizuje obsługę klientów, mamy harmonogram całej operacji, a także zabezpieczone środki finansowe i organizacyjne na ten cel. Jesteśmy w pełni przygotowani do październikowej zmiany przepisów emerytalnych.

Z kolei rzecznik ZUS twierdzi, że "harmonogram nadgodzin jest już gotowy" i jeśli będzie trzeba, to pracownicy zostaną w pracy dłużej.

Problem w tym, że sami urzędnicy też często mają dość. - Mam 57 lat. Przecież w tym wieku nie zmienię pracy. Chętnie wzięłabym torebkę i poszła do domu. Niestety żyć z czegoś trzeba - twierdzi Krystyna, która w oddziale ZUS pracuje od 30 lat.

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup