GPW mocniejsza dzięki prywatyzacji
Duże prywatyzacje i emisje akcji spółek kontrolowanych przez państwo rozstrzygną na korzyść warszawskiej giełdy jej wyścig z Wiedniem i Atenami. Przyczynią się też do wzrostu jej wyceny jako spółki.
09.10.2009 10:01
W minionych dziewięciu miesiącach pod względem kapitalizacji krajowych spółek polska giełda sześć razy okazała się większa od parkietu w Wiedniu. Natomiast w przypadku giełdy w Atenach tylko raz - w sierpniu - Giełdzie Papierów Wartościowych udało się osiągnąć lepszy wynik. We wrześniu polska giełda już nie zdołała utrzymać czołowej pozycji – wynika z danych FESE = Federacji Europejskich Giełd Papierów Wartościowych.
Jednak zdaniem ekspertów to szybko się zmieni: po wejściu na giełdę Polskiej Grupy Energetycznej i podwyższeniu kapitału przez PKO BP czołowa pozycja polskiego parkietu powinna być niezagrożona.
Wyższe obroty...
- Walka między polską giełda a Austriakami trwa od 10 lat. Ale to ostatnie chwile, kiedy wiedeńczycy mogą z nami konkurować. Wejście na giełdę PGE raz na zawsze wysforuje nas przed Austriaków, a "kropkę nad i" postawi spodziewany w przyszłym roku debiut PZU - ocenia Wiesław Rozłucki, były prezes warszawskiej giełdy. Debiut PGE i podwyższenie kapitału przez PKO BP zwiększą kapitalizację polskiej giełdy o ponad 13 mld euro.
Pozwoli to nie tylko na zdystansowanie giełdy w Wiedniu, której kapitalizacja w minionym miesiącu okazała się mniejsza od GPW o 3,1 mld euro, ale również na trwałe wyprzedzenie giełdy w Atenach, od której polski parkiet jest obecnie o 8 mld euro mniejszy.
Obie transakcje, które tej jesieni skupiają uwagę warszawskich inwestorów, pozytywnie wpłyną na wielkość obrotów akcjami.
- W przyszłym roku bez dodatkowej sprzedaży akcji obroty akcjami PGE powinny wynieść 20-25 mld zł, a podwyższenie kapitału przez PKO BP zwiększy wartość handlu tymi papierami o 10-15 mld zł - ocenia Arkadiusz Chojnacki, szef analityków Ipopema Securities.
Przeliczając te szacunki na metodologię FESE i walutę euro, obie transakcje pozwolą na wzrost obrotów na GPW o około 10 proc. Z danych FESE, która inaczej niż polska giełda podaje obroty liczone pojedynczo, średnia miesięczna wartość handlu od początku roku wyniosła niespełna 3 mld euro i okazała się nieznacznie niższa niż na giełdzie w Atenach i nieznacznie wyższa od parkietu w Wiedniu. ...to większe zyski
Wzrost obrotów na warszawskiej giełdzie, która obecnie jest prywatyzowana, powinien zwiększyć jej wycenę jako spółki.
- Zakładając, że baza kosztowa giełdy jest stała, a jej przychody zwiększą się o 10 proc., wycena polskiej giełdy powinna nawet mocniej pójść w górę. A pamiętajmy, że do debiutu szykuje się też PZU - mówi jeden z warszawskich bankierów.
Na rynku szacuje się, że GPW warta jest 1-1,5 mld zł. Zwiększenie kapitalizacji i obrotów powinno zbliżyć wycenę giełdy w prywatyzacji do górnej granicy tych widełek.
Sojusz pod wodzą Austrii
O ile sama giełda w Wiedniu zostanie zdystansowana przez polski rynek, o tyle już jej grupa kapitałowa nieprędko. W połowie września Wiener Boerse oraz giełdy z Budapesztu, Lublany i Pragi stworzyły wspólny rynek - CEE Stock Exchange Group. Ma on już dwa nowe, także wspólne dla wszystkich czterech giełd, indeksy: CEETX oraz CEESEG Composite. W najbliższych latach stworzony ma zostać m.in. ujednolicony system tradingowy.
Połączone giełdy swoją kapitalizacją o wartości 139,1 mld euro o 50,8 mld euro przewyższają wartość polskich spółek giełdowych, a zsumowane obroty akcjami z czterech rynków są dwa razy większe niż w przypadku GPW. Eksperci twierdzą, że w momencie, gdy pozycja warszawskiej giełdy zacznie rosnąć dzięki spółkom prywatyzacyjnym, CEE SEG zrezygnuje z publikowania danych dla poszczególnych swoich rynków, a będzie przestawiać jedynie zbiorcze informacje. Te zaś będą pokazywały dominującą pozycję tego rynku w naszym regionie.
Wojciech Iwaniuk
Parkiet