GPW najlepsza w Europie

Środowe notowania na GPW rozpoczynały się od lekkich plusów, dla WIG20 oznaczało to wzrosty maksymalnie do 0,5% i taki poziom utrzymywał się do południa. Na dodatek w tym czasie pojawiało się więcej wiadomości o pejoratywnej wymowie.

09.09.2010 09:14

Należały do nich m.in. dane o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii, która rosła w lipcu o 0,3%, a nie jak oczekiwano o 0,4%, oraz dane o produkcji przemysłowej w Niemczech ze wzrostem zaledwie 0,1% wobec prognoz +1,1%. To kolejne przesłanki zapowiadające wyraźne osłabienie gospodarek europejskich w drugim półroczu 2010. Jak się okazało inwestorzy raczej się tym obecnie nie przejmują i po południu indeksy Starego Kontynentu dynamicznym ruchem wyszły na plusy. WIG20 skopiował ten ruch , ale wobec wcześniejszych relatywnie wyższych poziomów, wzrosty w Warszawie też były innej skali – szybko został pokonany symboliczny opór 2500 pkt, co dawało ponad jednoprocentowe plusy. Apetyt na ryzyko wśród graczy z GPW rósł już do końca notowań pomimo, że zachodnie rynki wpadły w tym czasie w stagnację. Ostatecznie WIG20 zamknął się 2531 pkt (+2,1%), a obroty w wysokości niemal 1,2 mld PLN umacniają tylko pro wzrostowe nastroje.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Po długo wyczekiwanym ożywieniu w środę popyt pokazał na co go stać. Przy udziale znacznego kapitału, dzięki któremu obrót po sesji wyniósł 1,6 mld zł, byki w brawurowym stylu ustanowił nowy szczyt trzymiesięcznych notowań. Atak popytu sprawił, że opór w postaci 43 613 pkt został pokonany o 86 pkt. W skali wartości jakie przyjmuje indeks szerokiego rynku nie jest to wartość powalająca, ale jak na kilkumiesięczną niepewność o podstawy utrzymania trendu, sukces sesji można uznać za niezaprzeczalny. Ukształtowane w układzie graficznym białe marubozu posiada silną wymowę i może stanowić niewątpliwą przesłankę ku kontynuacji wzrostu. Za takim scenariuszem przemawiają również wskaźniki. Wszystkie oscylatory mocno zwyżkowały, ale na uwagę zasługuje głównie ADX, który po kilkunastu sesjach braku reakcji na zachowanie inwestorów wreszcie, powoli podwyższa notowania. Wskazuje to zatem na możliwość utrzymania pozytywnego nastroju w przyszłości. Na dzisiejszej sesji kolejną barierą dla popytu będzie przebiegający w
okolicach 44 303 pkt historyczny opór z kwietnia tego roku, do którego osiągnięcia wystarczy inwestorom zaledwie 604 pkt, ale wcześniej do zaatakowania pozostaje poziom 50% zniesienia Fibonacciego całej poprzedniej bessy, przebiegający na poziomie 44 100 pkt.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)