GPW pozostaje pod wpływem negatywnych nastrojów na światowych giełdach
Warszawa, 07.01.2016 (ISBnews) - Warszawski parkiet cały czas nie może otrząsnąć się z marazmu. Dzisiejsza sesja na GPW zapewne upłynie pod dyktando negatywnych nastrojów, spowodowanych zachowaniem banku centralnego Chin fixing juana do najniższego poziomu od 2011 roku, uważa analityk Domu Maklerskiego BDM Adrian Górniak.
07.01.2016 08:59
Wczoraj większe giełdy nie miały odpoczynku od handlu i dominował na nich czerwony kolor -DAX stracił 0,9%, a CAC40 spadł o 1,3%. Podobnie było za oceanem, gdzie na dużych minusach zamknęły się S&P500 oraz DJIA (obniżka po 1,3-1,5%).
"W Azji dzisiejszą sesję również można nazwać trzęsieniem ziemi. W czwartek chiński bank centralny obniżył fixing juana do najniższego poziomu od 2011 roku, co zaowocowało gwałtowną wyprzedażą (indeks stracił ponad 7%, co przełożyło się na zamknięcie handlu). Pod kreską znalazł się również Nikkei" - wskazuje Górniak.
Dziś odczyty z kalendarza makro rozpoczęliśmy od danych z Niemiec - zamówień w tamtejszym przemyśle oraz od wyników sprzedaży detalicznej. Przed południem poznamy garść danych dla strefy euro (sprzedaż detaliczna, stopa bezrobocia, koniunktura gospodarcza), natomiast po południu do gry włączą się USA (raport Challengera i wnioski o zasiłek). Spadają także główne surowce - miedź oraz ropa.
"Dzisiejsza sesja na warszawskim parkiecie zapewne upłynie pod dyktando negatywnych nastrojów, spowodowanych zachowaniem giełdy w Chinach. Kontrakty na DAX spadają o blisko 3%, tracą też futures na indeksy w USA (po ok. 1,5%). Tym samym należy się liczyć z wyprzedażą na GPW" - uważa Górniak. W jego ocenie, najbliższym wsparciem dla blue chipów jest okolica 1750 pkt.
(ISBnews)