GPW wstrzymała oddech przed danymi z USA
Niespodziewanie silna reakcja inwestorów amerykańskich sprzed dwóch dni na gorsze dane mocno schłodziła odradzający się optymizm na rynkach i w tej sytuacji jasne było, iż od rana na warszawskim parkiecie trudno było liczyć na zdecydowane zakupy. Kolejne dane z USA o 14.30 determinowały zachowania inwestorów, którzy, mówiąc kolokwialnie, do danych bali się „wychylić”.
Tak więc początek sesji na GPW pomimo w większości lekko pozytywnego zachowania się innych giełd europejskich, przebiegał pod znakiem lekkich zniżek. W pierwszej godzinie handlu na parkiecie działo się bardzo niewiele, może pomijając pozytywną reakcję graczy na rynku notowań Sygnity, będącą pochodną rekomendacji DM BZWBK. Około godziny 12 stopniowo osuwający się kontrakt na S&P500 i słabnące rynki europejskie spowodowały zmęczenie materiału na GPW i wykres WIG20 wybił się w dół z dwugodzinnej konsolidacji.
Podane o godzinie 14.30 dane z amerykańskiego pracy zgodnie z obawami okazały się słabe. W efekcie WIG20 obsunął się na nowy, dzienny dołek ale relatywnie wykazywał pewną siłę w porównaniu z kontraktem na S&P500, który po prostu zjechał pionowo w dół. Do końca sesji byki skupiły się na obronie w sumie niezbyt dużych strat czekając na odczyt indeksu ISM o godzinie 16. Odczyt był nieco lepszy od oczekiwań, co pozwoliło na kontratak byków i odrobienie części strat. Sesja zakończyła się spadkiem WIG20 o 0.42% przy obrotach rzędu 1 mld zł na całym rynku. Szerokość rynku wyglądała trochę gorzej niż wskazywałyby wartości indeksów, ponieważ przewaga spółek spadających była wyraźna (208 spadków wobec 123 wzrostów). Wśród największych spółek ze świecą można było dzisiaj szukać większych zwyżek kursów. Po zielonej stronie rynku zakończyło sesję 6 spółek, a najwięcej zyskali akcjonariusze CEZ (+1.87%).
Pocieszające jest to, iż spadki były symboliczne, a największy z nich to –2.51% GTC. Hitem końcowej fazy sesji był Petrolinvest po informacji o przeklasyfikowaniu zasobów ropy w złożu ropy odkrytym w odwiercie K-3. Inwestorzy jak to zwykle w przypadku tej spółki bywa zareagowali bardzo emocjonalnie i kurs wzrósł o 25%. Drugą pod względem rozmiarów aprecjacji kursu spółką był Mostostal Export (+11.27%). Bardzo ciekawy przebieg miała również sesja na rynku notowań Midasa, którego kurs rósł ponad 10% aby zakończyć sesję po czerwonej stronie rynku (-1.70%), przy gigantycznym wolumenie obrotu (14 mln zł), co nie wróży najlepiej na kolejne sesje. W trakcie sesji pojawiła się informacja o planowanym na 9 czerwca strajku w JSW. Trzeba przyznać, że to specyficzna promocja zapowiadanej na przełom czerwca i lipca olbrzymiej oferty na rynku pierwotnym, w której Skarb Państwa zamierza uplasować akcje JSW za ponad 4 mld zł.
Dzisiejsza, trochę słabsza sesja nie zdołała popsuć pozytywnego wizerunku mijającego tygodnia. WIG20 ciągle znajduje się na poziomach, z których atak na tegoroczny szczyt może być kwestią nawet jednej mocnej sesji. W tej sytuacji oczywistym pytaniem jest czy stanie się to w nadchodzącym tygodniu. W tej kwestii jestem dosyć sceptyczny. Według mnie rynek stać jeszcze na krótki zryw, jednak sądzę, iż prawdopodobieństwo stabilnych wzrostów na najbliższych sesjach jest mniejsze niż jakaś forma schłodzenia rynku. Reasumując, spodziewałbym się neutralnego tygodnia z lekkim wskazaniem na spadek.
Autor komentarza
Sławomir Koźlarek
makler DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracoXTwaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |