Greenpeace: wyższe cele klimatyczne UE - większa niezależność energetyczna

Proponowane przez KE cele polityki klimatycznej UE na 2030 r. nie ograniczą importu ropy, gazu i węgla do Unii - ocenia organizacja ekologiczna Greenpeace. Według ekologów niezależność energetyczna Europy wzrośnie, gdy cele klimatyczne będą ambitniejsze.

25.06.2014 06:35

W tym tygodniu na szczycie w Brukseli przywódcy państw UE mają dyskutować o planach polityki energetyczno-klimatycznej Unii na lata 2020-2030. Główne propozycje KE na ten okres to 40 proc. ograniczenie emisji CO2 wobec roku 1990, oraz co najmniej 27-proc. udział źródeł odnawialnych (OZE) w produkcji energii, liczony jako średnia dla całej Unii, bez celów dla poszczególnych państw.

Greenpeace ocenia w raporcie, że kryzys ukraiński pokazał wrażliwość Europy na potencjalne przerwy w dostawach surowców. Dlatego UE powinna energiczniej ograniczać ten import dzięki coraz szerszemu wykorzystaniu własnych OZE oraz podnoszeniu efektywności energetycznej - uważa organizacja.

W opublikowanym w środę raporcie, opracowanym na podstawie analiz Instytutu Badań Kosmicznych i Termodynamiki Technicznej DLR w Stuttgarcie, Greenpeace stwierdza, że proponowane przez KE cele nie wpłyną znacząco na zmniejszenie uzależnienia UE od importu surowców energetycznych.

Według raportu roczny koszt importu paliw kopalnych z dzisiejszych 421 mld euro wzrośnie do 452 mld euro w 2030 r. Unia w dalszym ciągu będzie musiała importować 54 proc. surowców energetycznych, czyli praktycznie tyle samo, ile obecne - 53 proc.

Greenpeace szacuje, że - zakładając przyjęcie propozycji KE - w 2030 r. import do UE gazu będzie na poziomie 250 mld m sześc. rocznie, ropy - 2,8 mld baryłek, natomiast węgla kamiennego - 81 mln ton rocznie. Oznacza to nieznaczną redukcję importu paliw kopalnych w stosunku do dzisiejszego poziomu - ocenili ekolodzy.

W raporcie wskazuje się, że poziom niezależności energetycznej Unii byłby znacznie wyższy, gdyby liderzy UE zdecydowali się na ambitniejsze cele klimatyczne - zwiększenie udziału OZE do 45 proc., ograniczenie zużycia energii o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2005 i redukcję emisji CO2 o 55 proc. w stosunku do 1990 r.

Realizacja tych celów oznacza niższy o 45 proc. import paliw kopalnych - stwierdzają autorzy raportu. To - ich zdaniem - przekłada się na redukcję zapotrzebowania na gaz o 90 mld m sześc. rocznie, a na ropę o 1,3 mld baryłek przy całkowitym braku konieczności importu węgla.

Greenpeace przypomina, że w maju KE opublikowała plan bezpieczeństwa energetycznego dla UE, jednak - według organizacji - skupiono się w nim na doraźnych odpowiedziach na potencjalne przerwy w dostawach surowców oraz na dywersyfikacji źródeł importu. Według ekologów, to nic innego jak zastąpienie zależność od dostaw paliw kopalnych z Rosji, uzależnieniem się od innych dostawców. Autorzy raportu oceniają też, że z czasem dostawy surowców z Rosji do UE i tak będą maleć, głównie z powodu kłopotów technicznych przy udostępnianiu nowych złóż oraz odbiorców z Dalekiego Wschodu, oferujących lepsze warunki sprzedaży.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)