Grill w parku lub nad rzeką może być kosztowny. Strażacy apelują o ostrożność

Choć krajowe przepisy nie zabraniają grillowania na terenach zielonych, to i tak może nas za to spotkać kara. Szczególnie, gdy mamy do czynienia z suszą. - Apelujemy o rozsądek - mówi WP Paweł Frątczak, rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.

Grill w parku lub nad rzeką może być kosztowny. Strażacy apelują o ostrożność
Źródło zdjęć: © East News | Jaroslaw Jakubczak/Polska Press/East News
Jakub Ceglarz

04.05.2019 09:35

Weekend majowy dla wielu Polaków oznacza spędzanie czasu na świeżym powietrzu. A do tego aż prosi się rozpalić grilla lub ognisko. Ale w tym roku to może nie być najlepszy pomysł.

Straż pożarna przyznaje, że obawia się większej liczby interwencji w tym czasie, choć stanu podwyższonej gotowości w jednostkach jeszcze nie ogłasza.

- Możemy jedynie apelować o rozsądek - mówi Wirtualnej Polsce st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej. - Nikt z ludzi odpowiedzialności nie zdejmie, a najsłabszym ogniwem zawsze jest człowiek. To on powoduje 9 na 10 pożarów lasu.

Choć tegoroczna majówka jest raczej chłodna, w polskich lasach jest wyjątkowo sucho. To efekt małej ilości śniegu zimą i niewielkich opadów wczesną wiosną. Pod koniec kwietnia zagrożenie pożarowe było niemal na terenie całej Polski, a strażacy odnotowali przez pierwsze 4 miesiące tego roku prawie 4 tysiące pożarów lasów. Z czego tylko w kwietniu - 3,4 tys.

- Te statystyki są katastrofalne - komentował w programie "Money. To Się Liczy" Jan Kaczmarowski z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Najgorszy był 23 kwietnia. - Nie pamiętam tak tragicznego dnia pod tym względem - mówił.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk mówił nawet w ubiegłym tygodniu, że z powodów przeciwpożarowych wycinane będą drzewa w Puszczy Białowieskiej.

Warto zatem kilka razy zastanowić się nad rozpaleniem ogniska lub grilla. Szczególnie, że za spowodowanie poważnego zagrożenia pożarowego można trafić do więzienia (kara pozbawienia wolności może wynieść do 10 lat).

Grillować można, ale nie wszędzie

A co przepisy mówią o rozpalaniu grilla pod chmurką? Prawo na poziomie krajowym nie reguluje możliwości grillowania, ale już spółdzielnia, wspólnota czy inny zarządca terenu może tego zakazać. Jednak niestosowanie się do tego zakazu najczęściej nie jest związane z jakimikolwiek karami. Chyba, że zapisano to np. w statucie wspólnoty lub spółdzielni.

Każdy samorząd może ponadto w dowolny sposób regulować zasady wykorzystania parków. Np. w Warszawie, która może się pochwalić zawrotną liczbą 75 parków, w większości można nad węglem podpiekać kiełbaskę.

Radzimy jednak rzecz dokładniej sprawdzić u zarządcy danego terenu, bo zdarzają się wyjątki, które zapisane są w regulaminach. Na szczęście coraz częściej tablice informacyjne można znaleźć zaraz przy wejściu do parków.

Grill na balkonie? Trzeba być ostrożnym

W przypadku grillowania na balkonie warto wiedzieć, że kiedy dym sąsiada zaczyna nam przeszkadzać możemy wezwać na pomoc policję. Tylko ona, w odróżnieniu od straży pożarnej czy miejskiej, może wejść do domu i skontrolować sytuację.

Funkcjonariusze nie mogą wprawdzie zakazać samego grillowania, ale mogą ukarać "zadymiarza" mandatem (do 500 zł) za zakłócanie porządku. Innym prawnym ograniczeniem dla amatorów grillowania może być art. 144 Kodeksu cywilnego.

Zgodnie z nim właściciel nieruchomości nie może przeszkadzać sąsiadom swoim uciążliwym zachowaniem. Sąd może zatem uznać, że byt częste grillowanie za płotem, albo tuż pod czyimś oknem wyczerpuje znamiona takiej uciążliwości i grillowania może zakazać. Jednak żeby tak się stało potrzebna jest sprawa w sądzie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Finanse
grillogniskogrillowanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)