Grille są coraz mniej bezpieczne. Wyniki kontroli Inspekcji Handlowej
Przed majówką Inspekcja Handlowa wzięła pod lupę polskie grille i podpałki. Okazuje się, że w 18 proc. tych produktów czegoś brakuje. Nie ma informacji, jak ich prawidłowo używać i na co uważać. Inspekcja alarmuje, że z roku na rok pogarsza się również ich jakość.
Wyniki kontroli opublikował właśnie UOKiK. Przeprowadzono ją pod koniec 2017 r. wśród przedsiębiorców z całej Polski, prowadzących duże sklepy. Dane dotyczą 203 partii grilli (jednorazowych, wielorazowego użytku, przenośnych, stacjonarnych, zamkniętych i otwartych) oraz 79 partii podpałek. Dodatkowo niektóre produkty przeszły badania w laboratoriach pod kątem wymogów bezpieczeństwa.
Inspekcja miała zastrzeżenia do ok. 18 proc. produktów. To więcej niż podczas kontroli w 2015 r. (wtedy wady wykryto w 13,6 proc.) Głównym problemem było nieprawidłowe oznakowanie. Brakowało instrukcji, jak używać grilli, żeby nie zrobić sobie krzywdy i na co zwrócić szczególną uwagę. Inspekcja wytknęła również brak wystrczających ostrzeżeń.
Zobacz także: Zaczyna się polowanie na majówkę
Pojedyncze grille miały wady konstrukcyjne, a w kilku podpałkach brakowało dozownika. Przedsiębiorcy poprawiali oznakowanie już w trakcie kontroli. Natomiast wadliwe produkty zostały wycofane ze sprzedaży.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl