Groźne towary z Chin

Jesteśmy zasypywani rekordową ilością niebezpiecznych produktów pochodzących głównie z Chin - wynika z ogłoszonych w poniedziałek raportów Komisji Europejskiej i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Dane są alarmujące: według UOKiK tylko w tym roku inspektorzy handlowi, sanitarni i sami przedsiębiorcy wykryli aż 37 produktów, które mogą powodować utratę życia lub zdrowia. To więcej niż np. w całym 2005 roku, gdy odkryto 34 produkty.

Najbardziej wadliwe okazują się samochody, które trafiają na polski rynek - zawodzą silniki, odpadają drzwi, rdzewieją różne części. W piątek polski dystrybutor samochodów ford poinformował UOKiK, że w niektórych autach ford focus wyprodukowanych w Niemczech, Hiszpanii i Rosji może dochodzić do nadmiernej korozji elementów układu chłodzenia silnika.

Ale zaraz za samochodami do najbardziej niebezpiecznych produktów wprowadzonych na polski rynek można zaliczyć zabawki i artykuły dziecięce, sprzęt AGD, artykuły oświetleniowe oraz ubrania i baterie. Najwięcej wadliwych towarów trafiających do Polski pochodzi z Chin.

Z raportu KE wynika, że w 2008 r. aż 60 proc. zgłaszanych niebezpiecznych towarów, które weszły na rynki unijne, pochodziło właśnie z Państwa Środka. Powód jest prosty: Chińczycy produkują masowo, na cały świat, i nie dbają o normy bezpieczeństwa. Doskonałym tego przykładem była afera z 2007 r. z lalkami firmy Mattel. Okazało się, że kilka partii zabawek produkowanych w Chinach zawierało szkodliwy ołów.

Groźne artykuły pochodziły także z Niemiec, Hiszpanii, Słowacji, Grecji, Węgier i Polski. W 2008 r. wycofano z unijnego rynku 1866 towarów, z czego 500 to zabawki. Było to o 16 proc. więcej niż w 2007 r.

Polskie firmy zgłosiły niebezpieczne produkty pochodzące z Chin, ale także te wytwarzane w naszym kraju. Są to głównie artykuły dziecięce - wózeczki, foteliki czy łóżeczka. Ich główną wadą są elementy konstrukcyjne, np. zbyt wąskie szczebelki w łóżeczku czy źle przymocowane foteliki.

Tomasz Ł. Rożek
POLSKA Dziennik Zachodni

Wybrane dla Ciebie
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"