Grupowe polisy tylko w przetargu
Szkoły, szpitale czy samorządy powinny organizować przetargi na ubezpieczenia dla pracowników. Problem w tym, że dotychczas prawie nikt tego nie robił.
27.05.2009 | aktual.: 13.10.2009 13:33
Tak wynika z interpretacji, jaką wydał Urząd Zamówień Publicznych (nr UZP/DP/O-RJE/245379 /3329/ 09). Problem może dotyczyć milionów pracowników korzystających z grupowych ubezpieczeń na życie. Z oficjalnych rejestrów urzędu wynika, że w ciągu ostatnich czterech lat przeprowadzono tylko kilka takich przetargów. To mało, jak na kilkadziesiąt tysięcy podmiotów zobowiązanych do ich organizowania.
Powyżej 14 tys. euro
Przetarg powinien zostać przeprowadzony, jeśli kwota składek za takie ubezpieczenie przekroczy 14 tys. euro. Dotychczas wszyscy zainteresowani byli przekonani, że tych procedur nie trzeba stosować, gdyż ubezpieczenia grupowe kupuje się nie z publicznych pieniędzy, lecz ze środków potrącanych z wynagrodzeń pracowników. Zdaniem UZP nie ma to znaczenia, gdyż taką umowę zawiera podmiot objęty procedurą zamówień publicznych.
Dotyczy to więc nie tylko ubezpieczeń na życie, ale także popularnych ostatnio grupowych polis medycznych czy następstw nieszczęśliwych wypadków (np. młodzieży szkolnej – interpretacja dotyczy więc także publicznych placówek dydaktycznych).
Niepewne polisy _ Jeśli chodzi o już obowiązujące polisy, to ich zakup z pominięciem przetargu nie przesądza o ich nieważności. Wymaga to bowiem wytoczenia powództwa w trybie art. 189 kodeksu postępowania cywilnego o ustalenie nieważności tak zawartej umowy. Mogą to uczynić jedynie osoby mające w tym interes prawny. Trudno tego oczekiwać, gdyż będzie to wbrew interesom samych zainteresowanych _ - mówi Piotr Hyrlik, radca prawny.
Nie wiadomo jednak, czy w razie wypłaty wysokiego odszkodowania firma ubezpieczeniowa nie pokusi się o podważenie takiej polisy.
Za to prawie na pewno dotkliwe konsekwencje może ponieść kierownictwo takich podmiotów. _ Zgodnie z art. 200 pzp zamawiający, który udzielił zamówienia bez stosowania tych przepisów, podlega karze pieniężnej od 3 do 150 tys. zł, w zależności od wartości zamówienia. Decyzję w sprawie jej nałożenia wydaje prezes UZP _ – zauważa Robert Krynicki, radca prawny.
_ Poza tym, gdy organ kontrolny stwierdzi, że konkretna osoba odpowiada za naruszenie prawa zamówień publicznych, może skierować wniosek o ukaranie za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. _
Nowe zasady
Fachowcy z rynku ubezpieczeń w organizowaniu przetargów na polisy widzą same korzyści. Dotychczas bowiem ubezpieczyciel przedstawiał najatrakcyjniejszą ofertę tylko w pierwszym roku. W kolejnych warunki ubezpieczenia się pogarszały.
W przetargach natomiast każda ze startujących firm za każdym razem musi przedstawić jak najlepszą ofertę, by wygrać z konkurentami.
_ W przetargu, w którym ostatnio uczestniczyłam, wygrał dotychczasowy ubezpieczyciel. Zaproponował jednak pracownikom znacznie korzystniejsze warunki ubezpieczenia _ – mówi broker ubezpieczeniowy Grażyna Zielińska z Mazowieckiej Kancelarii Brokerskiej.
| Małgorzata Capik, niezależny ekspert ubezpieczeniowy Wystąpiliśmy do Urzędu Zamówień Publicznych o interpretację przepisów, które dotyczą milionów pracowników korzystających z grupowych ubezpieczeń na życie. Źródłem problemu są znowelizowane 11 sierpnia 2007 r. przepisy kodeksu cywilnego (art. 808 k.c.), które zmieniły procedury związane z zawieraniem tego typu umów. Wydana ostatnio na naszą prośbę interpretacja ma ogromne znaczenie, gdyż wynika z niej, że niezastosowanie procedur związanych z zamówieniami publicznymi ma konsekwencje dla zamawiających, czyli przede wszystkim pracodawców. To zamawiający odpowiada za przestrzeganie procedur. Pracownicy nie muszą się więc obawiać o swoje świadczenia. Nie zmienia to jednak faktu, że w sektorze publicznym doszło już do naruszenia procedur przy zawieraniu takich umów. |
| --- |
Mateusz Rzemek
Rzeczpospolita