GUS: PKB w pierwszym kwartale tego roku wzrósł o 3,4 proc. (opis2)
#
dochodzi więcej opinii
#
30.05.2014 12:20
30.05. Warszawa (PAP) - Produkt Krajowy Brutto w pierwszym kwartale 2014 roku wzrósł o 3,4 proc. rdr w porównaniu ze wzrostem o 2,7 proc. rdr w czwartym kwartale 2013 r. - podał w piątek GUS. Ekonomistów zaskoczył wysoki wzrost popytu krajowego i inwestycji, w tym budownictwa.
GUS podał także, że w ujęciu kwartalnym, PKB w pierwszym kwartale wzrósł o 1,1 proc., po skorygowanym wzroście w czwartym kw. o 0,7 proc. kdk. Wcześniej GUS podał w szacunkach "flash", że w pierwszym kwartale rdr PKB wzrósł o 3,3 proc.
Z danych GUS wynika także, że inwestycje w pierwszym kwartale wzrosły o 10,7 proc. rdr, a popyt krajowy wzrósł o 3 proc. rdr. (wobec 1,8 proc. w czwartym kwartale 2013 r.). Tymczasem ekonomiści ankietowani przez PAP spodziewali się, że w pierwszym kwartale inwestycje wzrosły o 3,4 proc., a popyt krajowy wzrósł o 2,4 proc.
GUS zwrócił uwagę w komunikacie, że w pierwszym kw. br. wzrost PKB był najwyższy od pierwszego kwartału 2012 r., kiedy wyniósł 3,7 proc. PKB. "Utrwalił się pozytywny wpływ popytu krajowego na wzrost PKB przy mniejszym, nadal dodatnim, wpływie popytu zagranicznego" - podał GUS.
Według GUS wzrost popytu krajowego był głównie zasługą znacznego wzrostu akumulacji o 8,5 proc., w tym nakładów brutto na środki trwałe o 10,7 proc. "Spożycie ogółem było wyższe niż przed rokiem o 2,2 proc., w tym spożycie indywidualne o 2,6 proc." - napisano w komunikacie GUS. Natomiast spożycie publiczne wzrosło o 0,7 proc.
GUS podał, że stopa inwestycji (relacja nakładów brutto na środki trwałe do produktu krajowego brutto w cenach bieżących) wyniosła 12,2 proc. wobec 11,7 proc. przed rokiem. Zgodnie z komunikatem wartość dodana brutto w gospodarce narodowej w pierwszym kwartale 2014 r., w porównaniu z analogicznym okresem 2013 r., była wyższa o 3 proc., wartość dodana brutto w przemyśle wzrosła o 4 proc., natomiast w budownictwie wzrosła odpowiednio o 8 proc.
"Wartość dodana brutto w handlu i naprawach wzrosła o 3,8 proc., a w transporcie i gospodarce magazynowej wzrosła o 3,7 proc. Wzrost wartości dodanej brutto w działalności finansowej i ubezpieczeniowej wyniósł 16 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2013 r." - napisano. Jednocześnie wartość dodana brutto w administracji publicznej i obronie narodowej, obowiązkowych zabezpieczeniach społecznych, edukacji, opiece zdrowotnej i pomocy społecznej łącznie w pierwszym kwartale 2014 r. spadła o 0,8 proc.
Według głównego ekonomisty Banku Gospodarstwa Krajowego Tomasza Kaczora "fundamenty wzrostu PKB tężeją". Zwrócił uwagę na najwyższą dynamikę popytu krajowego od 2011 roku. "Po drugie, sam popyt krajowy ma zdrową strukturę, rosną zarówno konsumpcja prywatna, jak i inwestycje" - zaznaczył. Podkreślił, że zwłaszcza wzrost inwestycji był imponujący.
"Tak szybko inwestycje nie rosły od 2008 roku. Ogromny i niespodziewany wzrost nakładów inwestycyjnych świadczy, że przedsiębiorstwa postrzegają wzrost popytu jako trwały, wymagający zwiększenia mocy wytwórczych (...) Przyspieszenie spożycia to owoc rosnących w przyzwoitym tempie wynagrodzeń realnych (...) oraz spadającego bezrobocia" - dodał. Kaczor uważa, że w całym 2014 roku wzrost PKB wyniesie 3,3 proc.
Także według głównej ekonomistki Banku Pocztowego Moniki Kurtek pierwszy kwartał br. przyniósł przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego przede wszystkim dzięki wzrostowi popytu krajowego. "Jego wkład we wzrost PKB istotnie przewyższył już wkład eksportu netto, gdzie ostatnio sytuacja taka miała miejsce w pierwszym kwartale 2012 r. Filarami wzrostu popytu krajowego są w pierwszej kolejności inwestycje i w drugiej konsumpcja. Te pierwsze przyspieszają znacznie dynamiczniej w porównaniu z konsumpcją, i w kolejnych kwartałach trend ten zostanie zachowany" - podkreśliła.
W jej opinii "konsumpcja powinna nabierać rozpędu ze względu na poprawiającą się sytuację na rynku pracy (rośnie zatrudnienie i płace przy bardzo niskim poziomie inflacji), przy czym zmiany na rynku pracy nie będą gwałtowne i w tym sensie będzie to pewien ogranicznik dla konsumpcji".
"Inwestycje z kolei mają szanse na wysokie wzrosty ze względu na duże możliwości sektora prywatnego, który w ostatnich latach wstrzymywał się z rozpoczynaniem projektów z powodu obaw i dużej niepewności dotyczącej przyszłości. Szybko rosnący popyt krajowy rekompensować powinien straty w eksporcie powodowane embargiem nałożonym na niektóre polskie towary przez Rosję i inne państwa Wschodu. Straty te minimalizować powinna też poprawiająca się koniunktura w strefie euro, która już przekłada się na większe zamówienia" - dodała.
Według Kurtek wzrost PKB w całym 2014 r. osiągnie co najmniej 3,4 proc. "Skala przyspieszania tempa wzrostu gospodarczego nie będzie już tak dynamiczna, jak to obserwowaliśmy ostatnio, ale dla RPP będzie to i tak wystarczający argument za tym, aby co najmniej do końca br. utrzymywać stopy procentowe na obecnych poziomach" - wyjaśniła.
Michał Burek z Zespołu Analiz Ekonomicznych Raiffeisen Polbank podkreślił, że największe zaskoczenie przyniósł dwucyfrowy wzrost nakładów brutto na środki trwałe, które - jego zdaniem - w pierwszym kwartale niemalże "wystrzeliły". "Wysoką dynamikę tej kategorii sugerowały już odczyty produkcji budowlano-montażowej. I w istocie to budownictwo w dużej mierze zadecydowało o takim wzroście inwestycji (...) Choć w dużej mierze mogły na to wpłynąć korzystne warunki pogodowe. To najwyższy od drugiego kw. 2008 r. odczyt" - ocenił.
Zdaniem dyrektora biura Polskiego Związku Funduszy Pożyczkowych Piotra Rogowieckiego dane GUS potwierdzają, że polska gospodarka znajduje się w fazie ożywienia, którego dynamika przybiera na sile. "Wpływ poszczególnych pozytywnych czynników nie został zniwelowany przez zawirowania międzynarodowe" - zwrócił uwagę. Zaznaczył, że polska gospodarka opiera się już nie tylko na dobrych wynikach eksportu.
Rogowiecki uważa, że coraz lepsza sytuacja na rynku pracy oraz zdecydowany wzrost realnych wynagrodzeń przełożył się na dobre wyniki spożycia indywidualnego, a przedsiębiorcy byli zdecydowanie bardziej od oczekiwań aktywni na polu inwestycyjnym. "To szczególnie ważne w kontekście odczytów za kolejne kwartały" - ocenił.