_ Zbliżają się wybory do Europarlamentu, więc rząd śpieszy się i przedstawia zaledwie kilka przyjętych ustaw jako pakiet antykryzysowy, robi z tego politykę _ - powiedział Guz.
Zaznaczył jednak, że cieszy się, iż "rząd zdecydował się jednak po wielu miesiącach pakiet przyjąć".
_ Są w nim jednak rozwiązania będące czystym zabiegiem socjotechnicznym, jak np. 24-miesięczny maksymalny czas, na jaki będą mogły być zawierane umowy na czas określony. Nadal będą więc ludzie, którzy już teraz są zatrudnieni na 10 lat i ograniczenie pakietowe nie będzie miało na to żadnego wpływu _ - powiedział Guz.
Jego zdaniem, "istotnym brakiem (pakietu) jest to, że rząd nie przyjął dotychczas przepisów o negocjacyjnym systemie kształtowania wynagrodzeń, ustalaniu płacy minimalnej, wsparcia najuboższych, którzy wskutek kryzysu tracą pracę".
_ Na najbliższym posiedzeniu Komisji Trójstronnej będziemy jeszcze dyskutować o pakiecie, a przede wszystkim o jego punktach niezrealizowanych przez rząd, dotyczących minimalnej płacy i świadczeń socjalnych _ - powiedział Guz.
