Trwa ładowanie...

"Hiszpańskie" pomidory z Polski. Rolnicy są zaskoczeni reakcją sieci

Polski pomidor malinowy, ale z... Hiszpanii. Taką ofertę zobaczyli klienci jednego sklepu sieci Delikatesy Centrum. Rolnicy z AgroUnii umieścili zdjęcie pomidorów na swoim profilu w serwisie społecznościowym. - Reakcja była szybka i pozytywna. To zaskakujące, bo nie do tego przyzwyczaiły nas duże sieci - słyszymy w AgroUnii.

"Hiszpańskie" pomidory z Polski. Rolnicy są zaskoczeni reakcją sieciŹródło: agrounia/FB, fot: Agrounia
d2lzlyz
d2lzlyz

Rolnicy znów podnieśli alarm. Po tym, jak w ubiegłym roku odkryli "podwójne obywatelstwo" ziemniaków, tym razem tropili oszustwo na pomidorach.

- Krzyżówka polsko-hiszpańska - ironizowała AgroUnia. Rolniczy związek zaprezentował zdjęcie oferty ze sklepu sieci Delikatesy Centrum. Choć pomidor miał być polski, jako kraj pochodzenia wskazano... Hiszpanię.

Post odbił się szerokim echem w internecie, wielu użytkowników sieci nie kryło oburzenia. "Trzeba zabierać ze sobą czerwony marker na zakupy i znaczyć takie patologie" - komentował jeden z użytkowników serwisu. Ale jak zapewniają nas przedstawiciele AgroUnii, reakcja sieci Delikatesy Centrum była wzorcowa. - Zareagowali bardzo szybko, tłumaczyli, że to po prostu pomyłka - i że pomidory są jednak z Polski. Po majówce umówiliśmy się natomiast na spotkanie.

Będziemy rozmawiali z władzami Delikatesów Centrum nad tym, co zrobić, by podobne wpadki się nie zdarzały - słyszymy w AgroUnii. Rolnicy mówią, że często spotykają się z innym podejściem wśród władz dużych sieci. Zdaniem związkowców, takie firmy często zbywają przedstawicieli branży lub odpowiadają po wielu dniach czy nawet tygodniach na ich pytania, czy wątpliwości.

Ekspert radzi, czy warto jeść nowalijki. Obalamy mity. Obejrzyj wideo:

O pomyłce przy etykiecie w tym przypadku mówi też biuro prasowe sieci - zapewniając, że pomidory są w sklepach głównie z Polski, nie z Hiszpanii.

d2lzlyz

- W jednym ze sklepów franczyzowych działających w ramach sieci Delikatesy Centrum zdarzył się błąd, za co przepraszamy konsumentów - słyszymy w biurze prasowym sieci.

- Pomidory te są z Polski - sezon "pomidorowy" w pełni, stąd staramy się dostarczać do sklepów jak najwięcej polskich, lokalnych warzyw. To przewaga konkurencyjna niezależnych sklepów spożywczych, jeśli porównać ich ofertę chociażby z sieciami dyskontów. Zamierzamy dalej promować polskie produkty w sklepach Delikatesy Centrum i jednocześnie pracujemy nad tym, aby podobne pomyłki w nazewnictwie tych produktów się nie powtarzały - zapewnia biuro prasowe.

AgroUnia przekonuje jednak, że wiele innych sieci sprowadza warzywa czy owoce z zagranicy - a tracić na tym, zdaniem związku, mają zarówno rolnicy, jak i konsumenci.

Polskie warzywa cieszą się uznaniem nie tylko w kraju, ale również za granicą.Wykorzystują to na przykład Niemcy z firmy Hengstenberg. Oferuje ona na niemieckim rynku "polskie ogórki" przyznając jednak, że pochodzą one z.... niemieckich zbiorów.

d2lzlyz

- Faktycznie, opakowanie może się wydawać zaskakujące na pierwszy rzut oka. Ale jest tak, że ogórki pochodzą z niemieckich zbiorów, natomiast to, co w nich polskie, to receptura. Właśnie na niej bazujemy - mówiła Wirtualnej Polsce rzeczniczka niemieckiej firmy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d2lzlyz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2lzlyz