Hot‑dogi z Orlenu popularniejsze niż z Żabki
PKN Orlen zarabia już nie tylko na paliwie, ale również - a może nawet przede wszystkim - na artykułach żywnościowych. - Sprzedajemy więcej hot-dogów niż Żabka – mówi Adam Czyżewski, główny ekonomista Orlenu.
02.12.2019 18:42
Słowa przedstawiciela koncernu cytuje portal dlahandlu.pl. Czyżewski był gościem konferencji inaugurującej akcję "#Wybieram590 – sobota dla Polski".
Mówił tam sporo o patriotyzmie gospodarczym, przy czym wiele czasu poświęcił właśnie wybieraniu przez Polaków stacji PKN Orlen.
- Patriotyzm konsumencki to kupowanie z misją. Współpracuje z nami 170 polskich producentów, a nasz popyt przełożył się na wzrost ich przychodów o 15 proc. Wprowadzanie polskich produktów do naszej sieci to długofalowy proces. Trzeba zainwestować i „wychować” sobie rynek - mówił Czyżewski.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Przykładem mają tu być właśnie wspomniane bułki z parówką. - Jesteśmy największym producentem hot dogów – w zeszłym roku wyprodukowaliśmy ich 48 milionów. Jak pokazują nasze badania kupuje je 6 na 10 odwiedzających nasze stacje. Sprzedajemy więcej hot-dogów niż Żabka – stwierdził główny ekonomista PKN Orlen.
Zresztą o popularności hot-dogów pisaliśmy już w Wirtualnej Polsce. Już trzech na dziesięciu Polaków kupuje te produkty. Badanie Kantara dla PKN Orlen pokazuje, że mamy też swoje własne preferencje dotyczące miejsca sprzedaży.
Z danych zaprezentowanych przez PKN Orlen, wynika, że 40 proc. kupujących hot-dogi wybiera właśnie te ze stacji paliw. To spora przewaga nad drugim miejscem na liście – sieć sklepów spożywczych (najpewniej chodzi tu o Żabkę) zapełnia 19 proc. hot-dogowego rynku.
13 proc. sprzedanych hot-dogów należy do niesieciowych barów szybkiej obsługi. Tylko co dwudziesty z nas wybiera przysmak oferowany na innej stacji paliw, czy w sklepie meblowym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl