Housh: amerykańskie inwestycje w Polsce coraz bardziej zaawansowane

Na TTIP najbardziej skorzystają polskie małe i średnie firmy oraz konsumenci; umowa pomoże też we wzroście amerykańskich inwestycji w Polsce, które już stają się coraz bardziej zaawansowane - mówi Tony Housh, członek zarządu Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce (AmCham).

29.09.2014 07:05

"Stosunki gospodarcze między USA a Polską są coraz lepsze z roku na rok. Amerykańskie inwestycje rosną w wielu sektorach, w tym w lotniczym, motoryzacyjnym, w badaniach i rozwoju, w centrach usług wspólnych, w energii i w technologiach informacyjno-komunikacyjnych" - powiedział Housh PAP. Dodał, że pośrednie i bezpośrednie inwestycje amerykańskie na polskim rynku warte są ponad 90 mld zł. i, że w amerykańskich firmach pracuje w naszym kraju ok. 200 tys. osób. "To jest bardzo dobry wynik po 25 latach od początku transformacji w Polsce" - podkreślił.

Zaznaczył, że jest wiele amerykańskich inwestycji, które wymagają wysoce wykwalifikowanych kadr i tworzą wartość dodaną. Wskazał, że np. produkcja łopatek do turbin montowanych w myśliwcach wymaga "wyrafinowanych technik", a nie tylko metalu, i że amerykańska produkcja w Polsce zmierza w bardziej zaawansowanym kierunku z początkowo prostej produkcji.

"W ostatnich latach widzimy znaczący wzrost inwestycji w badania i rozwój: mamy IBM, 3M, UTC, Motorolę. Te firmy zatrudniają tysiące inżynierów w swoich centrach badawczo-rozwojowych w Polsce" - powiedział Housh. Dodał, że na świecie jest tylko "garstka" firm inwestujących w badania i rozwój, i że nie zatrudniają one tysięcy inżynierów w wielu krajach. "To czyni z Polski kluczowy element globalnej infrastruktury" - podsumował. Wskazał też, że Google zdecydował się na utworzenie campusu w Warszawie, który będzie jednym z tylko kilku na świecie. Jak mówił, amerykańskie centra w Polsce przyciągają dalsze wyspecjalizowane inwestycje.

Housh zaznaczył, że rośnie też wymiana handlowa, ale Polska odnotowuje nadwyżkę w handlu. "Także coraz więcej polskich firm inwestuje i handluje na rynku amerykańskim. Ostatnio na przykład producent drukarek 3D (firma Zortrax) sprzedał kilka tysięcy drukarek firmie Dell. Także te relacje nie są już tylko jednokierunkowe" - powiedział.

Jego zdaniem w najbliższych latach amerykańskie inwestycje i handel będą rosły, czemu pomoże negocjowana umowa o wolnym handlu i inwestycjach między UE a USA (TTIP). "Pomoże to wielu polskim firmom sprzedawać na amerykańskim rynku" - podkreślił Housh. Ocenił, że TTIP ma bardzo duże znaczenie dla Polski, ponieważ kluczową rolę odgrywają w naszej gospodarce małe i średnie przedsiębiorstwa. "Wielu ludzi, nie tylko w korytarzach ministerstwa, ale także na ulicy rozumie, że na TTIP najbardziej skorzystają małe i średnie firmy oraz konsumenci" - stwierdził.

Odnosząc się do obaw konsumentów o standardy bezpieczeństwa produktów, podkreślił, że, podobnie jak twierdzi Komisja Europejska, "nie będzie obniżenia europejskich standardów bezpieczeństwa, koniec, kropka". W sprawie GMO - zapowiedział - nie zmieni się europejska procedura ich zatwierdzania na rynek.

"80 lub 90 proc. zmian, które muszą być dokonane, nie dotyczy tego, czy produkt w Polsce jest bardziej czy mniej bezpieczny od amerykańskiego, bo one najczęściej przestrzegają niemal identycznych standardów, ale są pewne różnice, które trzeba pogodzić. Czy gdy lądujesz w Nowym Jorku, boisz się jeść w restauracji?" - zapytał Housh. Podkreślał, że ujednolicenie tych różnic np. w wymogach co do opakowań, informacji na metkach, pozwoli Europejczykom swobodnie sprzedawać produkty w USA i odwrotnie. Zdaniem Housha TTIP może też pomóc dokończyć budowę jednolitego rynku w UE.

Z kolei w odniesieniu do obaw małych i średnich w firm w Polsce o ich konkurencyjność w obliczu konkurencji ze strony firm amerykańskich, zaznaczył, że "firmy zawsze muszą obawiać się konkurencji". Dodał, że zagrożenie może płynąć z każdej strony, w tym ze strony innych firm w UE, a niekoniecznie zza Atlantyku. Jego zdaniem rozpoczynająca się w poniedziałek wizyta amerykańskiej sekretarz ds. handlu Penny Pritzker w Polsce jest "bardzo dobrym znakiem". Zaznaczył, że spotka się ona nie tylko z przedstawicielami polskiego rządu, ale także z amerykańskimi firmami działającymi w Polsce. Poza tym towarzyszyć jej będą przedstawiciele największych amerykańskich firm, wchodzących w skład Rady ds. Eksportu doradzającej prezydentowi (PEC), którzy rzadko towarzyszą takim delegacjom - podkreślił Housh.

Negocjowane od czerwca ub.r. Transatlantyckie Partnerstwo Handlowe i Inwestycyjne (Transatlantic Trade and Investment Partnership - TTIP) zakłada wyeliminowanie ceł, barier administracyjnych i regulacyjnych, które utrudniają handel i inwestycje pomiędzy UE oraz USA.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)