Humus i curry zdrożeją. Wojna w Ukrainie ograniczyła zbiory ciecierzycy
Według danych Global Pulse Confederation globalne dostawy ciecierzycy, głównego składnika humusu i curry, mogą w tym roku spaść nawet o 20 proc. To efekt z jednej strony wojny, bowiem Rosja i Ukraina są głównymi jej producentami. Z drugiej strony nie pomogła pogoda, która ograniczyła zasiew w USA, czwartego eksportera ciecierzycy na świecie.
Wojna i zła pogoda zaszkodziły dostawom ciecierzycy, podnosząc ceny żywności i spędzając sen z oczu producentom żywności. Jak donosi Reuters, zbiory mogą być w tym roku o piątą część niższe. Winne temu są wojna w Ukrainie i pogada w USA.
Global Pulse Confederation szacuje, że na rynkach może być jej nawet o 20 proc. mniej w stosunku do roku poprzedniego.
Wojna zachwiała rynkiem
Zarówno Rosja, jak i Ukraina są głównymi producentami, a krwawy konflikt pogłębia zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Ukraina nie mogła obsiać całej uprawy ciecierzycy z powodu wojny. Nie dostarczy więc 50 tys. ton, które normalnie trafiają do Europy. Z kolei Rosja eksportuje około 200 do 250 tys. ton ciecierzycy rocznie. Kiedy w lutym rozpoczęła się wojna, dostawy zostały zniszczone.
Nakłada się na to mniejsze plony w Ameryce, gdzie przez pogodę rolnicy ograniczyli zasiew tak ciecierzycy, jak i roślin strączkowych - pisze Reuters.
Ponieważ w Indiach, Azji Południowo-Wschodniej, na Bliskim, Wschodzie i niektórych krajach basenu Morza Śródziemnego jest ona jednym z głównych składników diety, rozpoczął się wyścig po dostawy.
Ceny wzrosną
Jak sugeruje agencja, ceny zarówno samej ciecierzycy, jak i produktów z niej wytwarzanych wzrosną.
Trzeba liczyć się, że zarówno humus, którego głównym składnikiem jest ciecierzyca czy curry, gotowane na niej zupy i gulasze zdrożeją. Wykorzystuje się ją również do produkcji mąki. Jak wskazuje Reuters, pogłębi to kryzys żywnościowy zwłaszcza w biedniejszych regionach świata.
Niektórzy kupcy musieli wysłać kontenery ciecierzycy wagonami kolejowymi, tym samym wybierając droższe i dłuższe trasy, aby zrealizować zamówienia.